https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarzom Łuczniczki Bydgoszcz grozi spadek z elity!

Marcin Karpiński
Prezesa Łuczniczki Piotra Sieńko (z lewej) czeka nerwowa końcówka sezonu
Prezesa Łuczniczki Piotra Sieńko (z lewej) czeka nerwowa końcówka sezonu Fot. Dariusz Bloch
Czarny scenariusz nie był w tym sezonie brany pod uwagę, lecz z końcem sezonu takowy się pojawił. Bydgoscy siatkarze po porażce z Espadonem Szczecin znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Muszą uniknąć gry o 15. miejsce w PlusLidze. Dlaczego? Bo przegrany tego pojedynku będzie musiał jeszcze walczyć w barażach z I-ligowcem o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że zespół Łuczniczki jest w komfortowej sytuacji. Zagra o miejsce 11 lub 13 i spokojnie zakończy sezon. Ale ostatnie porażki zburzyły ten spokój.

Łuczniczka została rozbita przez ZAKSĘ, Resovię, uległa też beniaminkowi ze Szczecina. I to wszystko pod okiem nowego serbskiego trenera Dragana Mihailovicia. Czy w tej sytuacji podniesie się mentalnie na ostatnie mecze rundy zasadniczej i zacznie punktować?

Terminarz nie jest łatwy. Do końca rundy zasadniczej pozostało pięć kolejek. W czterech nasi gracze zagrają na wyjeździe (Bełchatów, Lubin, Radom i Jastrzębie). O każdy punkt będzie niezmiernie trudno, Bielsko-Biała i Szczecin mogą nasz zespół zepchnąć na 15. pozycję. Trzeba więc uczynić wszystko, żeby do tego nie doszło!

Po rundzie zasadniczej piętnasty zespół w tabeli gra z szesnastym. Można założyć, że na ostatnim miejscu uplasuje się AZS Częstochowa. Ale ten zespół też łatwo się nie podda. Wystarczy przypomnieć, że w sezonie zasadniczym pokonał u siebie Łuczniczkę 3:2 (w rewanżu górą byli nasi gracze 3:0).

Przegrany z gry o pozycję 15-16 powalczy w barażu o miejsce w PlusLidze z drużyną I ligi (z miejsc 1-4, niekoniecznie z mistrzem), która spełni wymogi regulaminowe dotyczące dopuszczenia klubu do udziału w elicie.

W I lidze o mistrzostwo - w serii play-off - bije się osiem zespołów. Po pierwszych meczach prowadzą Suwałki, Zawiercie, Nysa i Siedlce.

Na środę zaplanowano mecze 26. kolejki - jedno rozegrano awansem już w styczniu (Katowice - Gdańsk 3:2). Łuczniczka zagra w Bełchatowie z walczącą o medale, czyli o miejsce w pierwszej czwórce Skrą. Początek meczu o godzinie 17.

W sobotę ostatni mecz rundy zasadniczej w Bydgoszczy z Lotosem Treflem Gdańsk (godz. 17), a później wspomniana seria wyjazdowa.

W środę też grają: Cuprum Lubin - Jastrzębski Węgiel, Espadon Szczecin - Indykpol Olsztyn, Asseco Resovia - AZS Częstochowa, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTS Bielsko-Biała, MKS Będzin - Effector Kielce (20.30, Polsat Sport).

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Polak
Dlaczego miasto ma dotować prywatną firma jaką Jest ŁUCZNICZKA ?!
m
max
Prezydent Bruski powiedział kiedyś że spółki miejskie nie będą dotować sportu w Bydgoszczy i mamy tego efekt... Toruń i miejskie spółki dokłada do sportu jako miasto i kibic sportowy ma w czym wybierać... Ostatnio w wywiadzie prezes Elany mówił o budowie nowego stadionu piłkarskiego w Toruniu na kilkanaście tysięcy miejsc... A w Bydgoszczy bieda z nędzą... Podobno Osuch chciał oddać miastu Zawiszę po złotówce za akcję ale miasto nie chciało przejąć klubu... A wystarczyło przejąć klub od Osucha, usiąść do rozmów z SP, każda ze stron mogła by zrobić krok w tył jeśli chodzi o spór i może by wróciła normalność na Gdańskiej... A tak mamy co mamy - jakieś przedszkole w byłych biurach pod trybuną "A" przecież to ręce opadają...
m
maryś
Tylko czytam, że siatkówka spada o ligę niżej, Polonia zabrana licencja, Zawisza istne dno, Astoria dramat. Włodarze miasta dlaczego tak zabiliście sport w naszym mieście czy my mieszkańcy robimy coś źle?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski