
Śmierć Shannen Doherty wstrząsnęła jej fanami. Aktorka odeszła w wieku zaledwie 53 lat.
Przejdź dalej i zobacz, jak gwiazda serialu Beverly Hills, 90210 wyglądała przed śmiercią >>>

Aktorka zasłynęła rolą Brendy Walsh w serialu dla młodzieży Beverly Hills, 90210, w którym występowała w latach 1990-94. Shannen Doherty zagrała tam u boku wielu młodych aktorów, dla których serial był trampoliną do wielkiej kariery. W amerykańskiej produkcji mogliśmy oglądać m.in. Jasona Priestleya, Luke'a Perry'ego, Briana Austina Greena czy Tori Spelling.

Kariera Shannen Doherty po sukcesie w Beverly Hills, 90210 nie potoczyła się tak, jak można się było spodziewać. Aktorka otrzymywała coraz mniej propozycji, a jej kolejne role nie były już tak znaczące. W 2015 roku zdiagnozowano u niej raka piersi. Rok później, z uwagi na obecność wielu guzów, konieczne było usunięcie jednej piersi.

Doherty na początku 2023 roku ogłosiła, że lekarze wykryli u niej przerzuty nowotworu do mózgu, a kilka miesięcy później rak zaatakował również kości. Aktorka zdążyła zaplanować swój pochówek, a o szczegółach opowiedziała jakiś czas temu.
- Chcę, żeby moje prochy zmieszano ze szczątkami mojego taty i psa. Chcę, żeby mój pogrzeb był świętem miłości - mówiła aktorka.