https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sfora psów rozszarpała 7-letnią dziewczynkę. Oderwały jej nogę, zmasakrowały twarz

Kazimierz Sikorski
fot. vk.ru
Dramat w jednej z wiosek na Syberii. Sfora psów zaatakowała siedmiolatkę wracającą z lekcji do domu. Dziecko na skutek obrażeń zmarło.

Do dramatu doszło w Zabajkale w północno-wschodniej Rosji. Margarita wracała do domu z lekcji muzyki. Niespodziewanie zaatakowały ją psy, zaciągnęły małą w odległe miejsce i nawet przybyli na miejsce policjanci mieli ogromne problemy, by je odpędzić od ofiary. Kiedy zjawił się lekarz, dziewczynka już nie żyła.

Gdy o tragedii dowiedziała się mama jedynaczki, nauczycielka z zawodu, trzeba ją było odwieźć do szpitala, miała bowiem problemy z sercem. Ojcem ofiary jest Anton Kanorski, major lotnictwa, którego przed laty odznaczył osobiście Władimira Putin za udział w walkach w Syrii.

Śmierć siedmiolatki wstrząsnęła miejscowymi, którzy przeklinali władze, że lekceważyły zagrożenie ze strony zwierząt, których na dodatek nie można odstrzelić. Nie był to pierwszy tak dramatyczny wypadek.

Pogrzeb dziewczynki odbył się w jej rodzinnej wsi Domna. Przyszli koledzy ze szkoły, koleżanki i mnóstwo dorosłych. W obawie przed reakcją wściekłego tłumu na uroczystość przyjechał gubernator regionu Aleksander Osipow. - Nie da się wyrazić słowami bólu i naszej żałoby. W imieniu całego regionu udzielam pełnego wsparcia rodzinie dziecka. Będziemy sumiennie badać tę tragedię – zapewnił na pogrzebie gubernator Osipow.

Przypomniał on jednak, że rosyjskie prawo nie daje możliwości eliminowania agresywnych zwierząt. Mieszkańcy wzięli sprawę w swoje ręce i odstrzelili psy, które zaatakowały dziewczynkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski