Prezydent Serbii Aleksandar Vucic po spotkaniu z dowódcami wojskowymi wezwał do dialogu w celu rozwiązania problemów z Kosowem.
– Niezwykle ważne jest dla nas, abyśmy kontynuowali dialog i zaczęli rozwiązywać sprawy pokojowo – mówił Vucic.
Vucic prosił międzynarodowych przedstawicieli o zrobienie wszystkiego, aby powstrzymać napięcie na granicy z Kosowem.
– Wierzę, że będziemy mieli dobre wieści, wierzę że osiągniemy pokój. Chcę podziękować tym, którzy wspierali Serbię. Szczególnie chcę podziękować przedstawicielom Federacji Rosyjskiej – powiedział.
Napięcie między Serbią a Kosowem wzrosło przed planowanym na poniedziałek wejściem w życie kosowskiej ustawy, która zobowiązując wszystkich, w tym Serbów mieszkających w Kosowie, do posiadania kosowskiego dowodu osobistego i tablicy rejestracyjnej. Rząd Kosowa postanowił odroczyć decyzję o wejściu w życie nowego prawa.
Według lokalnych mediów, na granicy kosowsko-serbskiej słychać było syreny alarmowe, w wielu rejonach Kosowa miało dochodzić do strzelanin. Policja podała, że nie było ofiar.
Resort obrony wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że rząd Kosowa przekazuje dezinformacje na temat sytuacji. Dodał, że armia serbska nie wkroczyła do Kosowa.
Kosowo, zamieszkane w większości przez Albańczyków, oderwało się od Serbii w 1999 r. i ogłosiło niepodległość w 2008 r. Uznawane jest przez ponad 100 krajów, w tym USA, Wielką Brytanię, Francję, Niemcy i Turcję. Serbia nadal zgłasza roszczenia do tego terytorium.
mac
