https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia Pskit wrogiem numer 1 Zawiszy, czyli szukanie winnych remisu z Podbeskidziem

Marek Fabiszewski

Kto winien remisu Zawiszy z Podbeskidziem? Oczywiście... sędzia. Tak uważa właściciel zespołu z Gdańskiej Radosław Osuch i kibic, który wykupił za 200 zł na stronie internetowej klubu baner na pomarańczowym tle o treści: "Fryzjer Paweł Pskit zaprasza w Łodzi".
<!** reklama>

Przypomnijmy, że w sobotnim meczu 5. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Zawisza zremisował z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2, mimo że do 78 minuty prowadził 2:0. Ostatniego gola podopieczni Ryszarda Tarasiewicza stracili w 89 minucie po rzucie karnym. Wcześniej ewidentny faul na rywalu w polu karnym popełnił stoper Paweł Strąk.

Sędzia Paweł Pskit prowadził inauguracyjny mecz Zawiszy z Jagiellonią Białystok, przegrany przez bydgoszczan 0:1.

- Jego decyzje były skandaliczne - mówił po meczu z Podbeskidziem Radosław Osuch w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. - Podczas pierwszego spotkania z Jagiellonią Białystok nie uznał nam bramki, cofając swoją pierwszą decyzję. Teraz też należał nam się rzut karny po faulu na Masłowskim, któremu rywal prawie nie urwał nogi. W sobotę zrobił jeszcze większą szopkę. Tylko czekał, żeby nas jeszcze mocniej skrzywdzić skrzywdzić. To jest nowy Fryzjer Pskit.

Właściciel bydgoskiego zespołu nawiązał do "Fryzjera", czyli Ryszarda Forbricha, głównej postaci afery korupcyjnej sprzed lat w polskim futbolu.

Radosław Osuch zaraz po meczu z Podbeskidziem chciał "porozmawiać" z sędziami, ale ochrona nie wpuściła go do szatni zajmowanej przez arbitrów z Łodzi.
<!** Image 3 align=none alt="Image 218896" sub="Strona główna wkszawisza.pl">

Wspomniany baner, który pojawił się na stronie klubowej Zawiszy, wykupił na tydzień kibic, płacąc 200 zł.

Ciekawe, że według niektórych winni kolejnej straty punktów przez beniaminka w ligowym meczu są wszyscy, tylko nie piłkarze. A może właściciel chce w ten sposób zdjąć presję z piłkarzy przed kolejnymi meczami? W niedzielę o godz. 18.00 Zawisza gra w Poznaniu z Lechem. Tylko, że to byłby co najmniej dziwny pomysł.

Nie chcę być złym prorokiem, ale dopiero teraz piłkarze Zawiszy mogą mieć problemy z sędziami. Bo ekstraklasa, to nie rozgrywki podwórkowe, a ligowy zespół, to nie prywatny folwark.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ewelina
EKSPRES BYDGOSKI NAJWIĘKSZY SZMATŁAWIEC POLSKI !!!!!!
t
tomek
w 88 min zadecydował .Zachował się gorzej niż junior.Plus niezrozumiałe wejście wolnego i b.słabego Gevorgiana.Ale walczymy dalej,to dopiero początek!!!.
z
zet
Osuch wracaj do Poznania bo wstyd Bydgoszczy przynosisz!!!
t
tiksp
no znowu ich oszukali... biedactwa... przecież koszaliński zawisza powinien walczyć o mistrzostwo polski, a w przyszłym roku o Ligę Mistrzów, a znowu znowa sędziów ich oszukała! no niepodobna...
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski