Zobacz wideo: Rybi Rynek w Bydgoszczy - jakie zmiany nas czekają?

Pani Wanda z Bydgoszczy w lipcu jedzie do sanatorium z NFZ do Kołobrzegu.
- Bardzo się ucieszyłam, że trafił mi się Bałtyk i to jeszcze w środku lata! Zdenerwowałam się, gdy w „Gazecie Pomorskiej” przeczytałam, że od 1 maja wzrosły opłaty za wyżywienie i zakwaterowanie. Pisaliście, że ZUS pokrywa koszty dojazdu do uzdrowiska. Jak to jest w przypadku sanatorium z NFZ? Za co pacjent musi dodatkowo dopłacić? Kilka lat temu pamiętam, że składałyśmy się z koleżankami na opłatę za oglądanie telewizji. Czy ona nadal obowiązuje? - dopytuje się nasza Czytelniczka.
Sanatorium z NFZ. Za co dodatkowo zapłacimy?
Barbara Nawrocka, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy, zaznacza, że każdy pacjent przebywający w sanatorium ponosi koszt zakwaterowania i wyżywienia. Wysokość opłaty za jeden dzień pobytu pacjenta dla turnusów trwających 21 oraz 28 dni zależy od standardu pokoju i sezonu rozliczeniowego. Wysokość tych opłat nie jest dowolna, ale ściśle określona przez ministra zdrowia.
Jak dodaje Barbara Nawrocka, Narodowy Fundusz Zdrowia nie ponosi kosztów:
- przejazdu do sanatorium i z powrotem;
- częściowej odpłatności za wyżywienie i zakwaterowanie w sanatoriach;
- wyżywienia i zakwaterowania podczas korzystania z leczenia ambulatoryjnego;
- pobytu opiekuna pacjenta;
- dodatkowych obowiązujących w miejscu położenia zakładu opłat, np. opłat klimatycznych;
- dodatkowych wynikających z wewnętrznych regulaminów poszczególnych sanatoriów, np. opłaty za TV, parking, czajnik;
- kosztów zabiegów przyrodoleczniczych i rehabilitacyjnych niezwiązanych z chorobą podstawową, która jest bezpośrednią przyczyną skierowania na leczenie uzdrowiskowe.
Sanatorium z NFZ. Jak często można wyjechać?
Skierowanie na leczenie uzdrowiskowe może wystawić każdy lekarz ubezpieczenia zdrowotnego, w tym lekarz POZ - na podstawie oceny stanu naszego zdrowia.
Prawidłowo i czytelnie wypełnione tradycyjne (papierowe) skierowanie do sanatorium przesyłane jest przez lekarza lub przez pacjenta do wojewódzkiego oddziału NFZ, na którego terenie aktualnie mieszkamy. Można również skierowanie złożyć osobiście w siedzibie NFZ. Mamy na to tylko 30 dni od daty jego wystawienia. Po tym czasie skierowanie do sanatorium traci ważność.
Po zarejestrowaniu skierowania w oddziale NFZ jest ono sprawdzane przez lekarza balneologa, specjalistę medycyny fizykalnej lub rehabilitacji medycznej, który wskazuje rodzaj oraz miejsce leczenia uzdrowiskowego. Jeśli uzna skierowanie do sanatorium za zasadne i kompletne, w ciągu 30 dni od wpływu skierowania do oddziału NFZ dostaniemy pismo, z którego dowiemy się, na jakie leczenie uzdrowiskowe zostaliśmy zakwalifikowani. Pismo zawiera również numer skierowania, dzięki któremu możemy śledzić swoją kolejkę do sanatorium w dedykowanej przyszłym kuracjuszom wyszukiwarce skierowań. W osobnym piśmie NFZ poinformuje nas o miejscu i terminie wyjazdu do sanatorium. Informację taką otrzymamy pocztą minimum 14 dni przed planowanym wyjazdem.
Nie przegap
W przypadku osób dorosłych zalecane jest korzystanie z sanatorium oraz rehabilitacji w sanatorium uzdrowiskowym nie częściej niż raz na 18 miesięcy.
- Jednak kolejne skierowanie lekarz ubezpieczenia zdrowotnego może wystawić dopiero po upływie 12 miesięcy od zakończenia ostatniego leczenia w sanatorium. Przepis ten nie dotyczy dzieci oraz osób dorosłych, kierowanych do szpitali i ambulatoriów uzdrowiskowych - podsumowuje Barbara Nawrocka.