90-letni Stefan Michnik jest podejrzany o zbrodnie komunistyczne. Zarzuca mu się popełnienie w 1952 i 1953 roku w Warszawie 30 przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne, wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości - informował przed rokiem IPN.
Stefan Michnik od końca lat 60. mieszka w Szwecji.
Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania, jednak w czwartek szwedzki sąd odmówił wydania Michnika Polsce.
"Decyzja szwedzkiego sądu jest niezrozumiała i niemożliwa do pogodzenia z zasadami państwa prawa. Jedną z nich jest ściganie do skutku sprawców zbrodni przeciwko ludzkości. Będziemy nadal zmierzać do tego by stalinowski zbrodniarz poniósł odpowiedzialność" - napisał na Twitterze wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
- Prokuratura zebrała dowody i postawiła zarzuty m.in. popełnienia czterech zabójstw, morderstw sądowych. Dotyczy to sędziego, pana Stefana Michnika i prokuratura, w sposób skuteczny nie tylko postawiła te zarzuty, ale uzyskała też od sądu tymczasowe aresztowanie oraz decyzję niezawisłego sądu o Europejskim Nakazie Aresztowania, którego celem jest sprowadzenie do kraju, postawienie przed sądem i pociągniecie do odpowiedzialności za zbrodnie owego stalinowskiego sędziego - przekonywał przed rokiem Zbigniew Ziobro, prokurator generalny.
Michnik to były kapitan Ludowego Wojska Polskiego, oskarżany o zbrodnie stalinowskie, sędzia i adwokat, a także działacz komunistyczny. Prywatnie jest przyrodnim bratem Adama Michnika.
