[break]
- Wiecie, jak wywabić Krzyżaka z jego matecznika - stwierdził wczoraj Michał Zaleski, prezydent Torunia, podczas otwarcia unikalnej w skali kraju instalacji na terenach dawnych Zakładów Chemicznych Zachem.
Unikalna produkcja biosurfaktantów w spółce Boruta-Zachem jest nie tylko innowacyjna, ale też najtańsza z wprowadzonych już na świecie.
Półtora roku
Zaledwie półtora roku zajęło firmie Boruta-Zachem postawienie linii produkcyjnej biosurfaktantów. Całość inwestycji zamknęła się w kwocie 33,4 mln zł, z czego 19,4 mln pochodziło z dofinansowania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Cieszy mnie, że rozwija się firma z wyrazem „Zachem” w nazwie. Wierzę, że te tereny dadzą pracę. - Rafał Bruski
Zgodnie z planem inwestycji, spółka zrealizowała budowę i połączyła instalacje do produkcji biosurfaktantów oraz utworzyła dział badawczo-rozwojowy z zapleczem laboratoryjnym. Firma zatrudnia 70 osób. Powstanie nowej linii produkcyjnej przyczyni się do zwiększenia zatrudnienia, a także nawiązania kontaktów z producentami śruty rzepakowej - na razie dodatkowo zatrudniono 20 osób.
- Warunkiem uzyskania tej dotacji była innowacyjność naszego projektu. Dostaliśmy pieniądze z ostatniego rozdania. Konkurencja była duża, w tym samym czasie dotację otrzymały też inne firmy z województwa kujawsko-pomorskiego - zdradził na otwarciu Wiesław Sażała, prezes zarządu firmy Boruta-Zachem.
Przyszłość w kaskadzie
Biosurfaktanty to powierzchniowo czynne substancje pochodzenia biologicznego, zmieniające właściwości powierzchni cieczy, powodując pienienie, poślizg, nadając gładkość - potrzebne niemalże w każdej gałęzi przemysłu.
Proces ich pozyskiwania w Borucie-Zachem polega na przetwarzaniu odpadu po... produkcji oleju rzepakowego. Wczoraj symbolicznie wrzucono do instalacji worek z resztkami rzepakowymi...
Warto zauważyć, że instalacja i laboratorium znajdują się przy i wewnątrz zmodernizowanego budynku poniemieckich, z okresu II wojny światowej zakładów zbrojeniowych DAG.
- Cieszy mnie, że rozwija się tu firma z wyrazem „Zachem” w nazwie - stwierdził wczoraj Rafał Bruski, prezydent miasta. - Wierzę, że te tereny dadzą prace większej liczbie osób, których w Zachemie było przecież kilka tysięcy.
Na razie firma Boruta-Zachem zatrudniła dwudziestu nowych ludzi.
Dla dobra środowiska
- W Polsce większość firm koncentruje się na tych procesach i produktach, na których najwięcej zarabia. Na świecie wykorzystuje się pozostałości produkcyjne do wytworzenia kolejnych substancji i my podążamy tym tropem. Rentowność się liczy, wiadomo, ale to właśnie innowacyjne podejście do produkcji z uwzględnieniem dobra środowiska kwalifikuje się do dofinansowań, więc tym bardziej warto rozwijać bioprodukcję. Nasze przedsięwzięcie jest unikalne w skali światowej. Dotąd resztki rzepaku były stosowane jako karma dla zwierząt gospodarczych. My będziemy odzyskiwać ten tłuszcz, żeby produkować z niego biosurfaktanty - mówi prezes Boruty-Zachem.
- Nasz produkt w 67 proc. jest biodegradowalny, ekologiczny, bardzo szybko znika ze środowiska - dodaje Marcin Pawlikowski, wiceprezes zarządu Boruty-Zachem. - Jest też trzy razy tańszy niż produkowany w Chinach.
Warto wiedzieć
To już 120 lat
- Boruta-Zachem to firma z branży chemicznej, która dostarcza rozwiązania dla wielu gałęzi gospodarki.
Działalność firmy od 120 lat - bo na tyle szacuje się jej historię - skupiona jest w trzech obszarach: produkcji barwników i pigmentów, biosurfaktantów, wykorzystywanych w branży chemicznej i kosmetycznej, oraz badaniach i rozwoju innowacyjnych rozwiązań chemicznych. Spółka jest pierwszym w Polsce producentem środków chemii gospodarczej i produktów kosmetycznych na bazie biosurfaktantów. Ma własne laboratorium.
