Odlanie posągu niedźwiedzicy z niedźwiadkiem to pierwszy etap rekonstrukcji przedwojennego monumentu z placu Wolności. Trwają prace nad kolejnym elementem niezwykłego wodotrysku.
<!** Image 2 align=right alt="Image 116370" sub="Po lewej zdjęcie oryginalnej fontanny. Obok gipsowy model, który nie spełnił oczekiwań zleceniodawców. W niedzielę ujrzymy dzieło Michała Pronobisa Fot. Archiwum/ Nadesłae">Posąg jest całkiem okazały. Waży niemal 800 kg, ma 165 cm wysokości i 265 długości. Odlew poprzedziło wykonanie modeli gipsowych, najpierw w skali 1:8, później 1:1. Poprzedni rzeźbiarz z Poznania nie spełnił oczekiwań zleceniodawców. Autorem ostatecznej repliki jest Michał Pronobis z Radoszyc (woj. świętokrzyskie). Niedźwiedzicę odlano z brązu w pracowni Jacka Guzery w Dąbrowie nieopodal Kielc.
Fenomenalny talent
- Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem talentu Michała Pronobisa - mówi Wojciech Lech, członek i skarbnik Stowarzyszenia Odbudowy Fontanny Potop. - Po zaprojektowaniu niedźwiedzicy, zleciliśmy mu kolejną figurę. Zadanie nie jest proste, artysta opiera się głównie na starych fotografiach i pocztówkach. Gipsowy model w skali 1:1, który wykonał, był fenomenalny. Pan Pronobis profesjonalnie obliczył proporcje, używając specjalnego programu komputerowego. Poszedł nawet do zoo, by zobaczyć, jak wygląda siedzący niedźwiedź - dodaje. Obecnie trwają prace nad drugą rzeźbą - mężczyzny walczącgo z wężem. Przedstawiciele stowarzyszenia widzieli już pierwszą małą kopię gipsową. Podczas rzeźbienia modeli jest czas na konsultacje, przyjmowanie uwag i sugestii. Na razie nie wiadomo, kiedy nastąpi odlew drugiego posągu. Wszystko jest w rękach darczyńców. - Są entuzjaści, którzy wspomagają tę inicjatywę. To jednak wciąż niewiele, a koszty przedsięwzięcia są duże - mówi Wojciech Lech. - Bez pomocy marszałka województwa, Piotra Całbeckiego, nie udałoby się odlać niedźwiedzicy. Liczymy, że bydgoskie firmy pomyślą o wsparciu „Potopu”.
Darczyńcy na tablicy
Stowarzyszenie gwarantuje uhonorowanie tablicami pamiątkowymi darczyńców prywatnych, którzy przekażą co najmniej 100 złotych i przedsiębiorstw, które przekażą co najmniej 1000 złotych. Miasto samej rekonstrukcji nie wspomoże, ale zobowiązało się do pokrycia kosztów koniecznego remontu misy fontanny na placu Wolności. Nie znamy jeszcze konkretnej daty rozpoczęcia prac. Naprawy wymagają, m.in., fundamenty basenu i mozaika na posadzce. Dlatego na razie rzeźba niedźwiedzia ustawiona zostanie na placu przed Galerią Drukarnia.
<!** reklama>Statua dojedzie prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę. Tuż przed godz. 13 w towarzystwie konwoju motocyklistów z Klubu LKT Wyczół Gościeradz platforma z figurą wjedzie na Stary Rynek. - Uroczystość przekazania odlewu niedźwiedzicy poprowadzą prezydent Konstanty Dombrowicz i prezes Stowarzyszenia Odbudowy Fontanny Potop, profesor Zygmunt Mackiewicz - mówi Artur Lewandowski, sekretarz stowarzyszenia.Co ciekawe, w lipcu b.r. minie 105. rocznica uroczystego odsłonięcia „Potopu”. Fontanna była rozpoznawalnym symbolem Bydgoszczy i ma szansę stać się nim znowu.
- Nie zbieramy pieniędzy na coś nowego, ale chcemy odbudować coś, co już było. To dowód miłości do miasta - mówi Wojciech Lech. - Rzeźba, jako wierna replika tej sprzed stu lat, będzie mierzyła około 6 metrów wysokości. Byłaby wówczas największą fontanną w Polsce.
„Potop” wykonany przez niemieckiego artystę Ferdinanda Lepcke (autora, m.in., posągu bydgoskiej Łuczniczki), stanął na placu Wolności w 1904 r. W 1943 r. monument został zdemontowany przez Niemców i przetopiony na cele wojenne. W Coburgu, rodzinnym mieście rzeźbiarza, do dziś stoi kopia fontanny, lecz bez bocznych figur. Dlatego wbrew pozorom, to one właśnie (niedźwiedzie i mężczyzna walczący z wężem) były najtrudniejsze do zrekonstruowania.
Wszystkich, którzy chcą zapoznać się z działalnością stowarzyszenia, oraz śledzić etapy pracy nad repliką, zapraszamy na stronę internetową http://www.potop.bydgoszcz.pl/.
Jak wspomóc odbudowę?
Wystarczy przelew na konto PKO BP I O/Bydgoszcz 26 1020 1462 0000 7402 0103 1087
