Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem 13 stycznia 2019 r. podczas gdańskiej edycji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dzień później na skutek odniesionych ran zmarł.
Z okazji drugiej rocznicy jego śmierci oświadczenie wydał RPO Adam Bodnar.
„Każde zabójstwo jest prawdziwą klęską człowieczeństwa. Porażką naszej cywilizacji i dramatem indywidualnym. Zabójstwo motywowane politycznie jest też krzyczącym ostrzeżeniem, informacją o tym, co dzieje się w państwie i w życiu społecznym” – napisał rzecznik praw obywatelskich.
Bodnar przypomniał, że zabójstwo Adamowicza zostało popełnione na oczach setek zgromadzonych ludzi, w „czasie wielkiego święta społeczeństwa obywatelstwa”.
„Trudno o bardziej czytelny sygnał, że dzieje się źle - pogrążamy się w kryzysie i należy dokonać korekty naszej drogi, jeśli chodzi o postawy wobec innych ludzi, o napięcia i agresję w przestrzeni publicznej czy o sposób działania wielu instytucji państwowych” – stwierdził Bodnar.
RPO: Dotychczas prokuratura nie zdołała doprowadzić do procesu sądowego
Adam Bodnar wskazał, że obecnie sprawca zabójstwa przebywa w areszcie, a prokuratura dotychczas nie zdołała doprowadzić do procesu sądowego.
„Jako RPO wskazywałem na wątpliwości i zastrzeżenia dotyczące działań prokuratury wobec Pawła Adamowicza. Przedstawiłem raport o jej wyjątkowej aktywność, wręcz nadgorliwości, w okresie poprzedzającym zabójstwo. Obecnie natomiast obserwujemy opieszałość w zakresie wyjaśnienia okoliczności zabójstwa. Nie chcę podważać kompetencji śledczych prokuratury. Apeluję jedynie o konsekwencję w działaniu i możliwie pilne doprowadzenie tej sprawy do etapu sądowego” – napisał.
Rzecznik dodał, że zgadza się z intencjami podpisanego przez wielu obywateli i osobistości życia publicznego listu otwartego w tej sprawie, oczekującymi, że wyrok sądu mógłby być „symbolicznym aktem sprawiedliwości i przestrogą”.
Bodnar stwierdził ponadto, że nie udało się od czasu zamordowania rezydenta Pawła Adamowicza obniżyć w przestrzeni publicznej poziomu emocji i konfliktu.
„Nie uległy zmianie sprzyjające temu polityczne i społeczne mechanizmy – dalej produkują nienawiść, wyszukują nowe cele, urządzają kolejne polowania z nagonką” – napisał.
Bodnar o mediach publicznych: Polityka „zaszczuwania”
RPO podkreśli, że „znamienne jest pod tym względem zachowanie mediów publicznych, których politykę „zaszczuwania” wiele osób wiązało z wydarzeniami gdańskimi”.
„Nie sposób dostrzec, aby kierownictwo tych mediów oraz nadzorujących je instytucji (Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Rada Mediów Narodowych) wyciągnęły stosowne wnioski i dokonały jakiejkolwiek korekty. KRRiT nie wyjaśniła także postępowania mediów publicznych w stosunku do Prezydenta Pawła Adamowicza pomimo wyraźnego apelu prezydentów polskich miast, jak również moich wystąpień” – wymieniał.
Zdaniem Bodnara od czasu śmierci Pawła Adamowicza nie zwiększyło się nasze bezpieczeństwo, a państwo „wobec szeroko rozumianej przemocy pozostaje w dużej mierze bezradne”.
„Jesteśmy wręcz narażeni na powtórzenie się podobnego zdarzenia, jak w Gdańsku, w stopniu nie mniejszym niż przed dwoma laty. Próby budowania porozumienia ponad podziałami przynajmniej w kilku zasadniczych sprawach, jeśli chodzi o kulturę życia politycznego i społecznego, nie przynoszą wciąż widocznych rezultatów” – przekonywał.
Dodał jednak, że jest „jedna rzecz, może najważniejsza, którą możemy uznać za symboliczne zwycięstwo prezydenta Pawła Adamowicza”.
Wskazał, że chodzi o „ducha solidarności, o otwartość na innych ludzi, ich zrozumienie i wspieranie – czyli to wszystko, co były prezydent Gdańska uważał za istotę swojej publicznej misji”.
„Jeśli chcemy dziś godnie uczcić pamięć Prezydenta Pawła Adamowicza, to bądźmy jak On – odważni i tolerancyjni, zawsze solidarni z tymi, którzy mogą potrzebować naszego wsparcia. Bądźmy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, bądźmy z kobietami broniącymi swoich praw i prześladowanymi sędziami, bądźmy z mieszkańcami DPS-ów i bezdomnymi, którzy muszą zmierzyć się z zimą. Zróbmy to dla Pawła, dla siebie” – zakończył RPO.
