https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Różne cele zespołów z regionu

Piotr Dudek
Za nami połowa sezonu w grupie A II ligi. Niestety, nasze drużyny spisały się poniżej oczekiwań.

Za nami połowa sezonu w grupie A II ligi. Niestety, nasze drużyny spisały się poniżej oczekiwań.

<!** Image 2 align=right alt="Image 42574" sub="Zarówno trener Michał Gardocki (z prawej, Harmattan), jak i Zbigniew Próchnicki (z lewej, Novum) nie są zadowoleni z wyników swoich drużyn">Bydgoszczanie mieli być postrachem II ligi, a po 11 kolejkach znaleźli się dopiero na 10. miejscu w tabeli. Tak niska lokata tego teamu to z pewnością największa niespodzianka dotychczasowej części sezonu w grupie A.

Świetny początek

Novum świetnie rozpoczęło zmagania - wygrało trzy spotkania z rzędu (m. in. z liderem - Żubrami Białystok). Potem jednak nastąpiła seria siedmiu porażek. Szczególnie bolesne były cztery niepowodzenia we własnej hali, w tym z rezerwami Prokomu i warszawską Legią. Działaczom Novum czkawką odbijają się przenosiny ich najlepszego zawodnika - skrzydłowego Doriana Szyttenholma - do I-ligowej Tarnovii Tarnowo Podgórne. Na szczęście w ekipie jest dwójka doświadczonych graczy - Przemysław Gierszewski i Marcin Grocki. I to właśnie ta dwójka wraz z grupą utalentowanej młodzieży stanowi o sile zespołu.

- Drużyny nie omijały liczne kontuzje - przypomina Zbigniew Próchnicki, trener Novum. - Poza tym cały czas mamy problemy finansowe, które źle wpływają na zawodników.

Ambitne plany

Tymczasem działacze drugiego zespołu z regionu - Harmattana/Viando Gniewkowo przed sezonem mieli ambitne plany - awansować do I ligi.

<!** reklama left>Na półmetku tracą dwa punkty do Żubrów Białystok i Polonii 2011 Warszawa (zespół ten ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz derbowy z Legią).

Aby podopieczni trenera Michała Gardockiego nadal liczyli się w walce o awans muszą przede wszystkim wygrać w rundzie rewanżowej z Polonią 2011 i Żubrami (we własnej hali). Ekipa z Gniewkowa nie może sobie też pozwolić na żadne wpadki, które miały miejsce w pierwszej rundzie (z Legią w Warszawie i MMKS Toruń u siebie). Tomasz Tracz, Daniel Syldatk, czy Tomasz Beciński - ci zawodnicy pokazują, że w zespole Harmattana/Viando drzemią spore możliwości. Szkoda jedynie, że nie ma już Łukasza Wiśniewskiego, który w poprzednim sezonie w każdym meczu zdobywał średnio ponad 20 pkt i był najlepszym strzelcem drużyny. Ale nie można mu mieć za złe, że chciał spróbować gry w ekstraklasie, w barwach Polpaku Świecie...

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski