Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z trenerem siatkarzy Delecty

Marcin Karpiński
Odmieniony bydgoski zespół, już bez trenera Piotra Makowskiego, w nowych rozgrywkach będzie walczył pod wodzą dotychczasowego asystenta Mariana Kardasa.

Odmieniony bydgoski zespół, już bez trenera Piotra Makowskiego, w nowych rozgrywkach będzie walczył pod wodzą dotychczasowego asystenta Mariana Kardasa.
<!** reklama>

Kibice z grą Delecty wiążą duże nadzieje. Czy przed panem stoi wielkie wyzwanie?

Muszę powiedzieć, że pierwszym trenerem w PlusLidze nie jest tak łatwo zostać. Jest nas tylko dwunastu. Zdaję sobie też sprawę z tego, że poprzedni sezon podniósł nam poprzeczkę bardzo wysoko i pewnie będę porównywany z poprzednim trenerem, a zawodnicy z poprzednimi zawodnikami. Mogę jedynie powiedzieć, że nie jestem takim samym trenerem jak Piotr Makowski, a obecny zespół nie jest tamtym zespołem. Na pewno będą więc pewne różnice. Mamy jednak drużynę, która walczy i której nie brakuje doświadczonych siatkarzy. Zrobimy wszystko, żeby hala wypełniała się fanami siatkówki tak, jak to było kilka miesięcy temu.

Wiele będzie zależało od dyspozycji nowych graczy...
Rzecz jasna, ale nie tylko od gry Kubańczyków, Janeczka i Zniszczoła, lecz także od postawy młodzieży. Myślę, że każdy da coś od siebie. W kadrze jest czternastu chłopaków. Z każdym wiążę duże nadzieje. Na przykład spore szanse na miejsce w wyjściowym składzie ma Marcin Waliński. Ale inni też nie są na straconej pozycji.

Nie będzie pan się wahał, żeby niektórym graczom zmienić pozycję, jeśli zajdzie taka potrzeba?
Każdy wariant postaramy się sprawdzić. Będziemy ustawiać zawodników na treningach i zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.

Jaki cel postawi pan przed drużyną?
Zakładamy, że powalczymy o miejsce w górnej części tabeli. Wiemy jednak, że nie będzie to łatwe. Że każdy się zbroi. Poza tym, cztery zespoły - z Jastrzębia, Bełchatowa, Rzeszowa i Kędzierzyna - zawsze będą groźne.  I w tym roku znowu będą bić się one o medale. A do tego dochodzą beniaminkowie, którzy też skóry łatwo nie będą chcieli sprzedać. Nikt nie śpi. Miejsce w szóstce nie będzie złe.

Jak będzie przebiegał okres przygotowawczy?

Trenujemy od poniedziałku do piątku. Najbliższe dwa tygodnie spędzimy w Bydgoszczy. Potem wyjedziemy na zgrupowanie do Cetniewa. Po powrocie planujemy pierwszą oficjalną prezentację drużyny i mecz kontrolny ze Skrą Bełchatów, na który już dziś serdecznie zapraszam. Po czym wyjedziemy na memoriał Arkadiusza Gołasia. Kolejne sparingi zaplanowaliśmy w Lidzbarku z AZS Olsztyn oraz weźmiemy udział w turnieju w Oleśnicy.

W sporcie, szczególnie trenerzy, narażeni są na ogromny stres. Jak pan sobie z nim radzi?

Nie będę jako pierwszy trener pierwszy raz stał na linii. Takie sytuacje mam już za sobą. Do chwili rozegrania inauguracyjnego meczu w naszej ekipie będzie raczej panował spokój. I chciałbym, żeby na tym spokoju bazować także w kolejnych spotkaniach w PlusLidze. Co się wydarzy później, jak będą reakcje, zobaczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!