Kolejny potrącony na Podgórnej
Do groźnego wypadku drogowego doszło wczoraj przy ulicy Podgórnej w Toruniu. Poszkodowany 14-letni rowerzysta trafił do szpitala.
Czytaj też: Kontrowersje wokół piętrowego parkingu P&R przy Dziewulskiego ;nf
Około godziny 16.30 55-letni kierowca kierujący fiatem bravo potrącił 14-latka, który przekraczał jezdnię w okolicy ulicy Wiązowej. W wyniku potrącenia 14-latek trafił do szpitala. Policjanci ustalili, że kierujący fiata bravo był trzeźwy. Aktualnie postępowanie w tej sprawie wyjaśniają funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora.
To już kolejny wypadek z udziałem rowerzystów w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że do podobnych zdarzeń doszło chociażby przy ulicy Niesiołowskiego w Toruniu. Z kolei w podtoruńskiej Brzozówce zderzyły się ze sobą dwie rowerzystki, obie trafiły do szpitala z obrażeniami głowy.
Najgorszy w skutkach był wypadek z udziałem 92-letniego rowerzysty oraz autobusu marki MAN na toruńskich Wrzosach. W wyniku zderzenia rowerzysta został przewieziony do szpitala, w którym zmarł dwa tygodnie później.
Warto przypomnieć, że do tragicznego wypadku z udziałem rowerzysty przy ulicy Podgórnej doszło trzy lata temu.
Śledztwo i proces wykazały, że do śmierci rowerzysty przyczynił się kierowca tico, ponieważ miał niesprawne hamulce i mimo że jechał niecałe 40 kilometrów na godzinę to i tak nie zdołał uniknąć zderzenia. Gdyby auto było sprawne, wypadek prawdopodobnie nie zakończyłby się tak tragicznie.
Czytaj też: Tani nocleg w Toruniu. Gdzie i za ile?;nf
Kolejny potrącony na Podgórnej
Do groźnego wypadku drogowego doszło wczoraj przy ulicy Podgórnej w Toruniu. Poszkodowany 14-letni rowerzysta trafił do szpitala.
[sc]Czytaj też: Kontrowersje wokół piętrowego parkingu P&R przy Dziewulskiego ;nf[/sc]
Około godziny 16.30 55-letni kierowca kierujący fiatem bravo potrącił 14-latka, który przekraczał jezdnię w okolicy ulicy Wiązowej. W wyniku potrącenia 14-latek trafił do szpitala. Policjanci ustalili, że kierujący fiata bravo był trzeźwy. Aktualnie postępowanie w tej sprawie wyjaśniają funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora.
To już kolejny wypadek z udziałem rowerzystów w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że do podobnych zdarzeń doszło chociażby przy ulicy Niesiołowskiego w Toruniu. Z kolei w podtoruńskiej Brzozówce zderzyły się ze sobą dwie rowerzystki, obie trafiły do szpitala z obrażeniami głowy.
Najgorszy w skutkach był wypadek z udziałem 92-letniego rowerzysty oraz autobusu marki MAN na toruńskich Wrzosach. W wyniku zderzenia rowerzysta został przewieziony do szpitala, w którym zmarł dwa tygodnie później.
Warto przypomnieć, że do tragicznego wypadku z udziałem rowerzysty przy ulicy Podgórnej doszło trzy lata temu. Kierujący jednośladem był głównym sprawcą wypadku, ponieważ wjechał nagle na pasy, a powinien na nie wejść prowadząc rower.
Śledztwo i proces wykazały jednak, że do śmierci rowerzysty przyczynił się także kierowca tico, ponieważ miał niesprawne hamulce i mimo że jechał niecałe 40 kilometrów na godzinę to i tak nie zdołał uniknąć zderzenia. Gdyby auto było sprawne, wypadek prawdopodobnie nie zakończyłby się tak tragicznie.
[sc]Czytaj też: Tani nocleg w Toruniu. Gdzie i za ile?;nf[/sc]
Kolejny potrącony na Podgórnej
Do groźnego wypadku drogowego doszło wczoraj przy ulicy Podgórnej w Toruniu. Poszkodowany 14-letni rowerzysta trafił do szpitala.
[sc]Czytaj też: Kontrowersje wokół piętrowego parkingu P&R przy Dziewulskiego ;nf[/sc]
Około godziny 16.30 55-letni kierowca kierujący fiatem bravo potrącił 14-latka, który przekraczał jezdnię w okolicy ulicy Wiązowej. W wyniku potrącenia 14-latek trafił do szpitala. Policjanci ustalili, że kierujący fiata bravo był trzeźwy. Aktualnie postępowanie w tej sprawie wyjaśniają funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora.
To już kolejny wypadek z udziałem rowerzystów w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że do podobnych zdarzeń doszło chociażby przy ulicy Niesiołowskiego w Toruniu. Z kolei w podtoruńskiej Brzozówce zderzyły się ze sobą dwie rowerzystki, obie trafiły do szpitala z obrażeniami głowy.
Najgorszy w skutkach był wypadek z udziałem 92-letniego rowerzysty oraz autobusu marki MAN na toruńskich Wrzosach. W wyniku zderzenia rowerzysta został przewieziony do szpitala, w którym zmarł dwa tygodnie później.
Warto przypomnieć, że do tragicznego wypadku z udziałem rowerzysty przy ulicy Podgórnej doszło trzy lata temu. Kierujący jednośladem był głównym sprawcą wypadku, ponieważ wjechał nagle na pasy, a powinien na nie wejść prowadząc rower.
Śledztwo i proces wykazały jednak, że do śmierci rowerzysty przyczynił się także kierowca tico, ponieważ miał niesprawne hamulce i mimo że jechał niecałe 40 kilometrów na godzinę to i tak nie zdołał uniknąć zderzenia. Gdyby auto było sprawne, wypadek prawdopodobnie nie zakończyłby się tak tragicznie.
[sc]Czytaj też: Tani nocleg w Toruniu. Gdzie i za ile?;nf[/sc]
Kolejny potrącony na Podgórnej
Do groźnego wypadku drogowego doszło wczoraj przy ulicy Podgórnej w Toruniu. Poszkodowany 14-letni rowerzysta trafił do szpitala.
[sc]Czytaj też: Kontrowersje wokół piętrowego parkingu P&R przy Dziewulskiego ;nf[/sc]
Około godziny 16.30 55-letni kierowca kierujący fiatem bravo potrącił 14-latka, który przekraczał jezdnię w okolicy ulicy Wiązowej. W wyniku potrącenia 14-latek trafił do szpitala. Policjanci ustalili, że kierujący fiata bravo był trzeźwy. Aktualnie postępowanie w tej sprawie wyjaśniają funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora.
To już kolejny wypadek z udziałem rowerzystów w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że do podobnych zdarzeń doszło chociażby przy ulicy Niesiołowskiego w Toruniu. Z kolei w podtoruńskiej Brzozówce zderzyły się ze sobą dwie rowerzystki, obie trafiły do szpitala z obrażeniami głowy.
Najgorszy w skutkach był wypadek z udziałem 92-letniego rowerzysty oraz autobusu marki MAN na toruńskich Wrzosach. W wyniku zderzenia rowerzysta został przewieziony do szpitala, w którym zmarł dwa tygodnie później.
Warto przypomnieć, że do tragicznego wypadku z udziałem rowerzysty przy ulicy Podgórnej doszło trzy lata temu. Kierujący jednośladem był głównym sprawcą wypadku, ponieważ wjechał nagle na pasy, a powinien na nie wejść prowadząc rower.
Śledztwo i proces wykazały jednak, że do śmierci rowerzysty przyczynił się także kierowca tico, ponieważ miał niesprawne hamulce i mimo że jechał niecałe 40 kilometrów na godzinę to i tak nie zdołał uniknąć zderzenia. Gdyby auto było sprawne, wypadek prawdopodobnie nie zakończyłby się tak tragicznie.
[sc]Czytaj też: Tani nocleg w Toruniu. Gdzie i za ile?;nf[/sc]
