Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjski raport jest gotowy

tvn24.pl, anp
Jak poinformowa TVN24, Rosjanie skończyli pisać wstępny raport z odczytania czarnych skrzynek z prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem.

Jak poinformowa TVN24, Rosjanie skończyli pisać wstępny raport z odczytania czarnych skrzynek z prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem.

<!** Image 2 alt="Image 149245" sub="Mimo że Tu-154 uznano za bezpieczny samolot, wkrótce nasze VIP-y będą latać nowymi maszynami. Decyzję przyspieszyła katastrofa pod Smoleńskiem Fot. Stan Shebs/Wikipedia">Na wyniki badań jednak będziemy musieli poczekać. Dzisiaj wizytę w Rosji rozpoczyna prokurator generalny Andrzej Seremet. Okazało się, że nie przywiezie żadnych materiałów dotyczących katastrofy pod Smoleńskiem. Do Polski, jak poinformował wczoraj rzecznik Prokuratury Generalnej, trafią one specjalną pocztą. Wiadomo, że polska prokuratura we wnioskach o pomoc prawną Rosji wnosiła o przekazanie, m.in., zapisu z czarnych skrzynek samolotu.

Śledztwo trwa

Niektóre urządzenia z rozbitego Tu-154 zbadają Amerykanie. Do Stanów Zjednoczonych polecieli już przedstawiciele Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) i specjaliści z Polski, wyjaśniający przyczyny katastrofy - poinformował w specjalnym komunikacie MAK. Polscy i rosyjscy specjaliści w USA będą współpracować z amerykańskimi ekspertami z Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). W Stanach Zjednoczonych zostaną zbadane dwa urządzenia: ostrzegające o zbliżaniu się do ziemi (terrain awareness and warning system - TAWS) i nawigacji satelitarnej GNSS. To właśnie w USA zostały one wyprodukowane i dlatego amerykańscy eksperci pomogą Polakom i Rosjanom.

W komunikacie MAK wspomina jeszcze o tym, że śledztwo w sprawie katastrofy trwa, a śledczy Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego przesłuchują załogę samolotu Jak-40, który wylądował na lotnisku w Smoleńsku niedługo przed katastrofą Tu-154. Na jego pokładzie znajdowali się głównie dziennikarze.

<!** reklama>Podkomisja Lotnicza MAK kontynuuje także analizę udostępnionych przez stronę polską dokumentów dotyczących wyszkolenia załogi Tu-154M, jej przygotowania do lotu 10 kwietnia i organizacji lotów w jednostce, do której należał samolot.

Ponadto przekazano, że eksperci dwóch krajów kontynuują prace nad rozszyfrowaniem zapisu czarnej skrzynki z rozmowami w kabinie pilotów. Według Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, za pomocą specjalnej aparatury nagranie oczyszczono z szumów, jednak jego część wymaga dodatkowej identyfikacji. W czynnościach tych - zaznaczył MAK - uczestniczą wysoko wykwalifikowani tłumacze. Międzypaństwowy Komitet Lotniczy podał, że jednocześnie kontynuowana jest analiza zapisu dwóch czarnych skrzynek - eksploatacyjnej i awaryjnej - które rejestrowały parametry lotu, a także, iż kontynuowane są prace nad oceną funkcjonowania sprzętu radiotechnicznego i sygnalizacji świetlnej na lotnisku w Smoleńsku.

Bezpieczny tupolew

Po katastrofie pod Smoleńskiem pojawiło się wiele opinii, że przyczyną wypadku mogła być jakaś wada samolotu. - Po remoncie rządowe Tu-154 jest, mimo swojego wieku, jednym z najbezpieczniejszych samolotów - przekonywał rzecznik rządu Paweł Graś. Nowe samoloty dla VIP-ów jednak będą. - Mam nadzieję, że w ciągu kilku dni dojdzie do leasingu albo czarteru - powiedział Paweł Graś w Radiu Zet.

Rzecznik rządu zachwalając tupolewa wskazywał, że używany od kilku dekad samolot jest bezpieczny dzięki zainstalowaniu w nim, m.in., systemów bezpieczeństwa lotu, w tym amerykańskich.

Do katastrofy pod Smoleńskiem polskie władze miały do dyspozycji dwa samoloty Tu-154, wyprodukowane w byłym ZSRR na początku lat 90. Jeden klasy lux, czyli samolot prezydencki, drugi kupiony dla LOT-u, ale przekazany do dyspozycji Urzędu Rady Ministrów. Teraz pozostał jeden Tu-154. Władze mogą też latać średniodystansowymi Jakami 40 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, który odpowiada za loty VIP-ów.

- Nie ma nowych samolotów ze strachu, bo kolejne ekipy obawiały się podjęcia tej decyzji i taka jest prawda - powiedział Paweł Graś w Radiu Zet.

Według „Rzeczpospolitej”, prokuratura zabezpieczyła dokumenty z Centrum Hydrometeorologii Sił Zbrojnych. O złej widoczności z powodu mgły w okolicach lotniska w Smoleńsku CHSZ dowiedziało się dopiero kwadrans przed katastrofą, a piloci prezydenckiego samolotu otrzymali ostatnią depeszę o warunkach atmosferycznych tuż przed wylotem z warszawskiego Okęcia o godz. 7.27.(tvn24.pl, anp)

Co zbadają Amerykanie?

  • W Stanach Zjednoczonych zostaną zbadane dwa urządzenia: ostrzegające o zbliżaniu się do ziemi (terrain awareness and warning system - TAWS) i nawigacji satelitarnej GNSS. To właśnie w USA zostały one wyprodukowane i dlatego amerykańscy eksperci pomogą Polakom i Rosjanom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!