Pierwszy był Cristiano Ronaldo. Gest Portugalczyka, który na konferencji prasowej usunął ze swojego stołu coca-colę i w zamian polecił wszystkim wodę, zrobił prawdziwą furorę.
Jak się okazało ten ruch ręki kosztował koncern sponsorujący mistrzostwa Europy... 4 miliardy dolarów. Akcje Coca Coli z pułapu 56 dolarów spadły do 55,21. W sumie ten spadek oznaczał zniknięcie z wartości całej marki... 4 miliardów dolarów.
W jego ślady poszedł Paul Pogba. Francuzowi z kolei nie przypadło do gustu piwo Heinekena.
Wygląda na to, że sponsorzy Euro 2020 zaczynają mieć poważny problem wizerunkowy. UEFA na razie milczy, ale można się spodziewać jej reakcji. W końcu gra toczy się o miliony euro, czyli o to, co europejska federacja lubi najbardziej.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
