Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romney trochę namieszał

Sabina Waszczuk
Podróż republikańskiego kandydata na prezydenta USA, Mitta Romneya po Europie i Bliskim Wschodzie z uwagą śledzą światowe media. Po serii wpadek, swój wizerunek próbuje odbudować w Polsce.

Podróż republikańskiego kandydata na prezydenta USA, Mitta Romneya po Europie i Bliskim Wschodzie z uwagą śledzą światowe media. Po serii wpadek, swój wizerunek próbuje odbudować w Polsce.

Zagraniczne tournée Mitta Romneya rozpoczęło się niezręcznie - od kilku gaf. Najpierw w Londynie republikański kandydat na prezydenta USA poddał pod wątpliwość gotowość stolicy do olimpiady, aby za chwilę dorzucić do tego kolejną w Izraelu. Mitt Romney zadeklarował, że jeśli wygra wybory, to amerykańską ambasadę przeniesie z Tel-Awiwu do Jerozolimy, sugerując, że uznaje ją za stolicę Izraela.

<!** reklama>Powszechnie za stolicę uznaje się Tel-Awiw, gdzie mają swoje ambasady inne państwa, w tym Stany Zjednoczone. Zdaniem Saeba Erekata, głównego palestyńskiego negocjatora, wystąpienie Mitta Romneya w Jerozolimie sugerujące, że Izraelczykom powodzi się lepiej niż Palestyńczykom z powodu ich religijnej i kulturalnej wyższości, jest przejawem rasizmu i ignorancji wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie.

„Pocałujcie mnie w d...”

W poniedziałek na zaproszenie Lecha Wałęsy Mitt Romney przyleciał do Polski. Najpierw spotkał się z byłym prezydentem, a następnie z premierem Donaldem Tuskiem. Wczoraj zagraniczny gość złożył kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Tu doszło do kolejnej wpadki. Mimo że Mitt Romney wraz z żoną chętnie pozowali do zdjęć, to jednak do wywiadów nie byli już tak skorzy. Dziennikarze tłumnie zgromadzeni pod pomnikiem zaczęli domagać się odpowiedzi na wiele pytań. Wtedy cierpliwość stracił rzecznik prasowy Mita Romneya. Najpierw skarcił dziennikarzy każąc im okazać szacunek w „świętym miejscu dla Polaków”, a kiedy to nie poskutkowało, ostentacyjnie stwierdził, że mają „pocałować go w d...” lub, jak podaje ABC News „wsadzić sobie te pytania w d...”. Potem okazał jednak skruchę i przeprosił za swoje zachowanie.

Lech Wałęsa, który wcześniej, podczas wizyty Baracka Obamy w Polsce, nie znalazł czasu, aby się z nim spotkać, z kontrkandydatem Obamy do fotela prezydenckiego podobno ma wiele wspólnego.

- Jest bardzo wartościowym człowiekiem. Wraz z żoną, która zawsze go wspiera, mają pięcioro dzieci. Cieszę się, że doszło do tego spotkania - powiedział dziennikarzom Lech Wałęsa.

Solidarność się odcina

Tymczasem „Solidarność” odcina się od tej wizyty twierdząc, że nie mają z nią nic wspólnego.

Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych podkreślał podczas spotkania z Mittem Romneyem, że Polska utrzymuje doskonałe stosunki ze Stanami Zjednoczonymi niezależnie od tego, która partia akurat rządzi. - Pamiętamy ciepłe słowa o „Solidarności” Ronalda Reagana i to, że do NATO wstąpiliśmy w czasie kadencji Billa Clintona - podkreślał szef polskiej dyplomacji.

Zachodnie media podkreślają, że po serii wpadek Mitt Romney znalazł wsparcie w Polsce, szczególnie u Lecha Wałęsy, który życzył mu sukcesów w kampanii prezydenckiej.


Romney za tarczą antyrakietową

Willard Mitt Romney junior urodził się 12 marca 1947 w Detroit.

Jest 70. gubernatorem stanu Massachusetts.

Mitt Romney jest członkiem Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, czyli mormonem.

21 września 2009 skrytykował prezydenta Baracka Obamę za wycofanie się z planów rozmieszczenia w Polsce i w Czechach tarczy antyrakietowej bez uzyskania jakichkolwiek ustępstw ze strony Rosji.

Jest kandydatem Partii Republikańskiej na prezydenta Stanów Zjednoczonych w najbliższych wyborach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!