
W tym także Patrycja i Rafał Czerwińscy, rodzice bydgoskich czworaczków: Bartka, Adasia, Piotrka i Michasia.
- To dobre rozwiązanie, bo możemy zaoszczędzić trochę grosza, a przy czwórce dzieci wydatki nie są małe - mówi pani Patrycja. - Z Bydgoskiej Karty Rodziny korzystaliśmy np. podczas wypadów na basen lub do Myślęcinka. Przyda się też, gdy chłopcy sami będą podróżowali komunikacją miejską. Z kolei ogólnopolska Karta Dużej Rodziny przydaje się, gdy gdzieś wyjeżdżamy i wtedy mamy też np. zniżki na wstęp do muzeum, zoo, parków rozrywki. Teraz przez pandemię, oczywiście, wyjazdy są zawieszone.
Pani Patrycja przypomina też, że miasto po narodzinach chłopców pomogło im w zamianie mieszkania.
- Dzięki temu z wieżowca na Bartodziejach przenieśliśmy się do lokum w centrum miasta, gdzie jest winda, co miało dla nas ogromne znaczenie - mówi mama bydgoskich czworaczków.
Na zdjęciu czworaczki (od lewej): Bartek, Adaś, Piotruś i Michaś Czerwińscy.