<!** Image 2 align=right alt="Image 217635" >W Wiśle w Toruniu znaleziono ciało kobiety. Rodzina rozpoznała po ubraniu, że może to być zaginiona radna z Koronowa Teresa Wypych. Ale dla prokuratury to wciąż jeszcze nie dowód.
Przypomnijmy, 14 lipca o godz. 15.05 Teresa Wypych. miała wsiąść w Warszawie do pociągu, który o godz. 19.49 miał być w Bydgoszczy. Do Koronowa, gdzie mieszkała, nie dotarła. Cztery dni później, 18 lipca, dwaj wędkarze w Wiśle w Toruniu znaleźli zwłoki kobiety. Było to na wysokości portu zimowego. Nie znaleziono przy niej dokumentów.
Ciało okazano rodzinie zaginionej radnej. Bliscy rozpoznali jej ubranie. - Dla nas to jednak wciąż nie jest dowód pozwalający na identyfikację. Takim będą dopiero wyniki badania DNA. Nie jest jeszcze znany termin ich otrzymania. Może to potrwać miesiąc, może dłużej, a może krócej - mówi prokurator Ewa Janczur z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód.
<!** reklama>
Śledczy nie stwierdzili okoliczności wskazujących na popełnienie przestępstwa. Nie wiadomo jednak - jeśli to ciało zaginionej Teresy Wypych - w jaki sposób kobieta trafiła do Torunia oraz co się stało z jej dokumentami i bagażem.
„Express Bydgoski” dotarł do koronowskiej fryzjerki, która niedawno w bydgoskiej prokuraturze złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Kobieta twierdzi, że radna fałszowała dokumenty i popełniała błędy w rozliczeniach PiT-ów.
Zobacz galerię:
Rodzina rozpoznała ubranie zaginionej