Premierowe trafienie w LaLiga Lewandowski zanotował już w 44. sekundzie. Alex Balde przeprowadził rajd lewą stroną i zagrał na środek do Polaka, który nie przyjmował piłki, tylko precyzyjnie skierował ją do bramki. Lewy zdobył też gola na 3:1. Miał również udział bramce Ansu Fatiego, ale ostatecznie nie znalazł się w protokole meczowym jako asystent. Skąd taka decyzja? Po zagraniu Lewego piłka odbiła się jeszcze od zawodnika Realu Sociedad Braisa Mendeza. - Jestem dumny z pierwszych bramek dla Barcelony. To świetne uczucie - powiedział przed kamerami Eleven Sports.
Obchodzący w niedzielę 34. urodziny Lewandowski swojego pierwszego oficjalnego gola w Hiszpanii zadedykował ojcu. - Zawsze, gdy zdobywam pierwszą bramkę w nowym klubie, dedykuje ją ojcu. Wiem, że mnie ogląda, wspiera. W dniu urodzin taka bramka ma specjalne znaczenie - zaznaczył.
Była to też najszybciej zdobyta bramka w karierze zawodnika. - Jeszcze nigdy nie strzeliłem w pierwszej minucie - podkreślił Lewy.
Aktualny dorobek Lewandowskiego w LaLiga to dwa trafienia. Czy w lidze hiszpańskiej gra się trudniej niż się tego spodziewał? - Po dwóch meczach trudno to oceniać. Będzie to zależało od tego, jak my będziemy grać. Wiadomo, że im więcej piłek będzie zagrywanych w pole karne, to i ja będę miał więcej szans. Wnioski będzie można wyciągnąć po dziesięciu-piętnastu meczach, a może nawet w przyszłym roku, bo sezon jest długi i nie ma co robić tego przedwcześnie - dodał Lewandowski.
Kolejne spotkanie w LaLiga Barcelona rozegra 28 sierpnia u siebie z Realem Valladolid (godz. 19:30).
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Oto letnia rezydencja Roberta i Anny Lewandowskich. Zaglądam...
