Numerem jeden na liście działaczy "Czerwonych Diabłów" był Antoine Griezmann. Wszystko wskazuje jednak na to, że Anglikom nie uda się wyciągnąć Francuza z Atletico Madryt. Griezmann powiedział ponoć Manchesterowi stanowcze "nie".
Wobec tego włodarze klubu z Old Trafford mieli uciec się do planu B, którym jest Lewandowski. Obok niego rozważane jest ponoć nazwisko Kyliana Mbappe z AS Monaco. Brzmi to dość kuriozalnie, że Lewandowski, jeden z najlepszych napastników na świecie, stawiany jest w jednym szeregu z 19-letnim zawodnikiem Monaco.
Czytaj więcej:Czołowy angielski klub interesuje się "Lewym"
Powyższe doniesienia rozzłościły Maika Barthela, jednego z agentów Polaka. Niemiec skomentował je sugestywnym wpisem na Twitterze: "Żaden czołowy piłkarz świata nigdzie nie będzie planem B." To chyba ostatecznie ucina od początku brzmiące dość niewiarygodnie plotki o przejściu Lewandowskiego do Premier League.
Lewandowski po meczu z Arsenalem: Po karnym wszystko się ułożyło, miejsce na boisku samo się stwarzało i mogliśmy spokojnie grać
nc+/x-news