Bramki z meczu Czechy - Polska 3:1
Polska reprezentacja zaczęła eliminacje do Euro 2024. Niestety pierwszy mecz z Czechami nie poszedł według planu. Biało-Czerwoni musili wyciągać piłkę z siatki już po 30 sekundach od pierwszego gwizdka sędziego. Czesi zaskoczyli nas wrzutem z autu. Piłkę głową do siatki skierował Krejci. Kiedy my nadal rozpamiętywaliśmy pierwszą bramkę, reprezentacja Czech postanowiła wyprowadzić drugi cios. David Jurasek urwał się Matty'emu Cashowi na skrzydle i wrzucił w pole karne. Tam Tomas Cvancara uprzedził Jakuba Kiwiora i uderzeniem z bliska wpisał się na listę strzelców. Trzecia bramka dla naszych rywali padła w 64. minucie. Kilka minut przed końcem spotkania gola honorowego dla Polski strzelił Damian Szymański.
- Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim meczu. To jest nie do zaakceptowania. My jako piłkarze na takim poziomie nie możemy sobie pozwolić na taki start. To totalny szok dla naszej drużyny. Wypada tylko przeprosić kibiców i powiedzieć sobie kilka ważnych rzeczy w szatni - powiedział po meczu Jan Bednarek.
- Ja za tę porażkę biorę odpowiedzialność. To były moje wybory. Odpowiedzialność jest selekcjonera. Zawodnicy próbowali, starali się, ale nie zawsze zachowywaliśmy się odpowiednio. Musimy pewne rzeczy ułożyć w głowie. Po porażkach zawsze jest ciężko, ale musimy przeanalizować co poszło nie tak - powiedział Fernando Santos.
REPREZENTACJA w GOL24
Czechy - Polska 3:1. Oceniamy dramatyczny występ Biało-Czerwonych