Senegal - Polska U-17 4:1 (2:0)
Początek meczu był zdecydowanie lepszy niż z Japonią. Widać było, że Biało-Czerwoni są zaangażowani i chcą zmazać plamę, którą jest przegrana w pierwszym spotkaniu z azjatyckim rywalem. Niestety Senegal wyszedł na prowadzenie już w 18. minucie. Jeden z napastników wygrał "przebitkę" głową. Skierował piłkę na prawą stronę. Tam był Yaya Dieme, który posłał futbolówkę po ziemi w pole karne. W szesnastce Orlikowski dał się łatwo wyprzedzić i Idrisssa Gueye bez problemu dołożył nogę.
W 27. minucie dostaliśmy kolejne ostrzeżenie. Daouda Diongu odebrał piłkę na połowie, poprowadził ją przez kilkadziesiąt metrów i uderzył z dystansu. Na szczęście futbolówka trafiła w słupek. Kilka minut później Dominik Szala wpakował piłkę do własnej bramki. Obrońca chciał przeciąć podanie ze skrzydła, ale źle ustawił nogę, dlatego skierował futbolówkę w złą stronę.
Sędzia około 40. minuty meczu Senegal - Polska na mistrzostwach świata U-17 zaprosił piłkarzy do szatni. Zawodnicy wydawali się zdziwieni, gdyż warunki pogodowe nie utrudniały gry - nie padał nawet lekki deszcz. Kamery pokazały jednak, że czarne chmury zebrały się nad stadionem. Po kilkudziesięciu minutach sędzia wznowił mecz. Wówczas Biało-Czerwoni się obudzili i przeprowadzili kilka dobrych akcji. Niezły moment trwał około ośmiu minut, gdyż sędzia zakończył pierwszą połowę.
Po przerwie Senegalczycy strzelili trzeciego gola. Akcja bramkowa to kopia sytuacji z 18. minuty. Tym razem podanie z lewej strony zostało wykończone w identyczny sposób przez Gueye, który zaliczył dublet. W 66. minucie Marcel Reguła zdobył bramkę, która wlała nadzieję w serca Biało-Czerwonych. Sytuacyjny strzał z pola karnego odbił się jeszcze od nogi obrońcy, dlatego bramkarz był całkowicie zaskoczony. Złudzeń pozbawił nas Gueye, który w 69. minucie głową ustrzelił hat-tricka.
Polacy nadal mają matematyczne szanse na awans, gdyż cztery najlepsze ekipy z trzecich pozycji w grupach awansują dalej. Do tego potrzebny jest jednak dobry bilans bramkowy. Na tę chwilę nasz bilans to 1:5. Przed Biało-Czerwonymi jeszcze jedno spotkanie z Argentyną, które odbędzie się 17 listopada o godzinie 10:00.
REPREZENTACJA w GOL24
Sztuczna inteligencja stworzyła nowe herby klubów 1. ligi. W...