Dawno nie było takiej atmosfery wokół reprezentacji
Mimo dużego sukcesu jakim było wyjście Polaków z grupy na mundialu po 36 latach radość z wyniku trwała bardzo krótko. Wokół kadry orbitują tematy związane z premią, którą obiecał premier Mateusz Morawiecki czy też głosy krytyki za defensywną i nieatrakcyjną grę Polaków - zwłaszcza przeciwko reprezentacji Meksyku (0:0) czy Argentynie (0:2). Trener Czesław Michniewicz po mistrzostwach udzielił kilku wywiadów, m.in. dla TVP Sport z Jackiem Kurowskim i wyjaśnił wiele kwestii. Niesmak jednak wciąż pozostał.
Michniewicz buduje czarny PR
Od wczoraj media znów mają pożywkę, ale z inicjatywy samego Michniewicza. Selekcjoner bowiem zablokował na Twitterze kilku dziennikarzy, którzy nie kryją się ze swoimi krytycznymi opiniami względem reprezentacji i samego trenera. Zablokowani dziennikarze opublikowali screeny z dowodem zablokowania często umieszczając stosowne komentarze. - Dziwna sprawa, trenerze. Mimo wszystko uważam i często powtarzam, że to najlepszy możliwy selekcjoner reprezentacji na ten czas. Ale też zbyt impulsywny - napisał dziennikarz Meczyków Samuel Szczygielski.
Zablokowani zostali również wspomniany Tomasz Ćwiąkała, czy też Paweł Paczul, Mateusz Rokuszewski (obaj Weszło), Marek Wawrzynowski (Przegląd Sportowy Onet) czy Sebastian Parfjanowicz (TVP Sport).
Przyszłość trenera niepewna
Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Michniewicza. Jeszcze w tym tygodniu ma dojść do spotkania w gabinetach PZPN i prezes związku Cezary Kulesza ma podjąć ostateczną decyzję. Wyniki sportowe przemawiają za Michniewiczem - wygrał baraż ze Szwecją 2:0 i awansował na MŚ. Wyszedł z grupy na mundialu ulegając w 1/8 finału obrońcy tytułu reprezentacji Francji 1:3, a także utrzymał się w dywizji A Ligi Narodów.
Jego bilans za sterami Biało-Czerwonych to 5 wygranych, 3 remisy i 5 porażek. Prowadzi kadrę od 31 stycznia.
REPREZENTACJA w GOL24
