Jeszcze w sobotę do godziny 19.15 torunianie wzięliby remis w Lesznie z Unią w ciemno. Ale po tym, jak podczas Grand Prix kontuzji doznał Jarosław Hampel, taki wynik można przyjąć z niedosytem.
Lider lesznian uczestniczył dzień przed ligową potyczką z torunianami w groźnym wypadku w Kopenhadze. Okazało się, że złamał kość strzałkową i „zmasakrował” sobie staw skokowy. Jego udział w meczu z torunianami był wykluczony.<!** reklama>
Gospodarze przez moment nawet wahali się, czy nie ściągnąć w ostatniej chwili Troya Batchelora, bo zastosowanie przepisu o „zastępstwie zawodnika” eliminowałoby Hampela również z kolejnego meczu, za tydzień w Lesznie z Polonią Bydgoszcz, ale ostatecznie odpuścili temat. Obrażenia ich lidera okazały się jednak zbyt poważne, wobec tego i tak przeciwko bydgoszczanom by nie pojechał.
Torunianie nieoczekiwanie więc dostali szansę od losu. Po wpadce z tarnowianami na własnym torze ewentualne zwycięstwo w Lesznie spowodowałoby, że poważnie wróciliby do gry w walce o play off.
Udało im się połowicznie. I znów nie wygrali na własne życzenie. Nie stanął na wysokości zadania kapitan drużyny Ryan Sullivan. Po fantastycznym początku (dwie „trójki”), przegrał trzy wyścigi, w których brał udział, po 1:5. Poza biegiem juniorów były to jedyne gonitwy przegrane tego dnia przez gości.
Ale po kolei. W pierwszym wyścigu nieźle wystartował Emil Pulczyński, ale Kamil Adamczewski potrącił go lekko na wirażu i torunianin spadł na trzecie miejsce. Potem trwał australijski festiwal. Chrsi Holder, Darcy Ward i Sullivan wygrali z rzędu osiem (!) biegów i dzięki punktom dorzuconym przez Karola Ząbika, Adriana Miedzińskiego (choć jego występ pozostawia również sporo do życzenia) i E. Pulczyńskiego po dziewięciu biegach Unibax prowadził już 30:24. W tym momencie „zaciął” się jednak Sullivan. W efekcie przed biegami nominowanymi przewaga gości zmalała do dwóch punktów. Ale to nie wszystko - Sullivan z Miedzińskim zawalili przedostatnią gonitwę i Unia wyszła na prowadzenie 43:41!
Ostatni bieg Holder z Wardem musieli wygrać podwójnie, by zapewnić zwycięstwo gości w meczu. Fantastycznie pojechał ten pierwszy (wczoraj nie przegrał z nikim), który przyblokował Pavlicia. Ward wyszedł na drugie miejsce, ale popełnił błąd i szybko je stracił. Torunianie raczej więc stracili jeden punkt, niż go zdobyli, choć awans do play off wciąż jest realny.
Unia Leszno - Unibax Toruń 45:45
Hampel zast. zawodnika
Pi. Pawlicki 6+
1 | (t,2,2,0,2*) | |
Prz. Pawlicki | 9+2 | (1*,2,2,2*,2,0) |
Baliński | 10+3 | (w,1*,1*,3,2*,3) |
Pavlic | 12 | (2,2,1,2,3,2) |
Musielak | 5 | (3,2,0,0,0) |
Adamczewski | 3+2 | (2*,1*,0) |
Holder | 15 | (3,3,3,3,3) |
Miedziński | 6+1 | (0,0,2*,3,1) |
Ward | 11 | (3,3,3,1,1) |
Ząbik | 2 | (1,1,0,w) |
Sullivan | 8 | (3,3,1,1,0) |
E. Pulczyński | 3 | (1,1,1) |
Ł. Przedpełski | 0 | (0,0,0) |
1. Musielak, Adamczewski, E. Pulczyński, Adamczewski | 5:1 |
2. Holder, Musielak, Prz. Pawlicki, Miedziński (Pi. Pawlicki - t) | 3:3 (8:4) |
3. Ward, Prz. Pawlicki, Ząbik, Baliński (w/su) | 2:4 (10:8) |
4. Sullivan, Pavlic, Adamczewski, Ł. Przedpełski | 3:3 (13:11) |
5. Holder, Prz. Pawlicki, Baliński, Miedziński | 3:3 (16:14) |
6. Ward, Pavlic, Ząbik, Musielak | 2:4 (18:18) |
7. Sullivan, P. Pawlicki, E. Pulczyński, Musielak | 2:4 (20:22) |
8. Holder, Miedziński, Pavlic, Adamczewski | 1:5 (21:27) |
9. Ward, Pi. Pawlicki, Baliński, Ząbik | 3:3 (24:30) |
10. Baliński, Prz. Pawlicki, Sullivan, Ł. Przedpełski | 5:1 (29:31) |
11. Miedziński, Pavlic, Ward, Pi. Pavlicki | 2:4 (31:35) |
12. Holder, Prz. Pawlicki, E. Pulczyński, Musielak | 2:4 (33:39) |
13. Pavlic, Baliński, Sullivan, Ząbik (w/su) | 5:1 (38:40) |
14. Baliński, Pi. Pawlicki, Miedziński, Sullivan | 5:1 (43:41) |
15. Holder, Pavlic, Ward, Prz. Pawlicki | 2:4 (45:45) |