Kolejna, szesnasta już edycja targów WOD-KAN przeszła do historii. Zapamiętamy ją jako ostatnią i z wielu względów rekordową.
Nigdy jeszcze do Bydgoszczy na tak specjalistyczną imprezę nie zjechało tylu gości i to zarówno wystawców, jak i odwiedzających imprezę. - Zgromadziliśmy 404 wystawców, reprezentowanych przez ponad 2 tysiące przedstawicieli - poinformowała „Express” Urszula Kulesza z biura targów. - Tylko podczas pierwszych dwóch dni odwiedziło wystawę 7100 osób, czyli tyle, ile zwykle przez cały czas trwania targów. W Bydgoszczy pojawiły się też firmy, których wcześniej na WOD-KAN nie oglądano. Prezentowały się choćby przedsiębiorstwa z Izraela czy Danii.
Impreza jeszcze z jednego powodu przejdzie do historii. Ostatni raz bowiem organizowana była w progach hali Łuczniczka”, które, choć gościnne, okazały się zbyt ciasne dla tak dużego wydarzenia. Wiceprezydent Bydgoszczy zapowiedział, że przyszłoroczne targi odbędą się z pewnością w Myślęcinku. - Chcemy, żeby nowe centrum targowe spełniało wszystkie najnowsze standardy. Powstanie niedaleko planowanego w tym miejscu aquaparku, dzięki czemu goście targów będą mogli również korzystać z jego infrastruktury, takiej jak hotel czy parkingi - zapowiedział Bolesław Grygorewicz.
<!** reklama>- Dzięki zawartemu porozumieniu powstaną nowe, obszerne, dobrze skomunikowane tereny pozwalające na sprawne przeprowadzanie wielu dużych imprez targowych, w tym kolejnych edycji WOD-KAN - cieszy się Urszula Kulesza.
To właśnie na korki i komunikację najbardziej narzekali bydgoszczanie. - Organizacja tak dużej imprezy na terenie HSW „Łuczniczka” wymusiła decyzję o zamknięciu ulicy Toruńskiej, by usprawnić komunikację. Chcielibyśmy podziękować władzom miasta, ZDMiKP, policji, straży miejskiej oraz mieszkańcom za życzliwość i wyrozumiałość. Targi to kilka dni uciążliwości, ale i olbrzymie korzyści dla miasta i jego mieszkańców - zapewnia Urszula Kulesza.
