Teraz dopiero ten wynik może podziałać na wyobraźnię. Spróbujmy przejść 30 metrów w takim czasie, choćby po krawężniku, to przekonamy się, czy to duży wyczyn.
Sobotnie Mistrzostwa Świata w Przechodzeniu przez Rzekę ściągnęły do Bydgoszczy zawodników z siedmiu krajów i tysiące kibiców. Na moście Sulimy Kamińskiego trudno było znaleźć wolne kilkadziesiąt centymetrów, w które udałoby się wcisnąć ciekawską głowę.
Powie ktoś, że to niewyszukana rozrywka. Może i tak, ale co z tego? Linoskoczkowie dali pokaz zabawny i emocjonujący. Przemówienia polityków, którzy tego samego dnia występowali, by uczcić Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, były sztampowe i nudne.
Zastanawiam się, czy w przyszłym roku nie warto byłoby połączyć obu wydarzeń. Gdyby zawodnikom założyć biało-czerwone plastrony, a na wieżach, skąd ruszali, zatknąć pęki szturmówek, mielibyśmy efektowną promocję flagi przed tłumem ludzi.