Regaty na Tamizie. Pech bydgoskiej osady

Wioślarska ósemka Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy wystartowała w akademickiej rywalizacji o puchar „The Temple Challenge Cup” w słynnych Królewskich Regatach w Henley.

<!** Image 3 align=none alt="Image 192276" sub="Wioślarze AZS UKW uzyskali drugi czas eliminacji, ale regulamin regat nie pozwolił im awansować. ">

Osada UKW była w tym roku jedyną polską załogą na tej jednej z najstarszych imprez sportowych świata (pierwsze regaty odbyły się w 1839 r.), pierwszą polską ósemką i pierwszą polską, uniwersytecką osadą, startującą w tych prestiżowych zawodach. Jak już informowaliśmy, mimo zaprezentowania bardzo wysokiego poziomu sportowego, nasi wioślarze zakończyli swoje starty w 1/16 finału.<!** reklama>

Regaty w Henley rozgrywane są systemem pucharowym. Losowane są pary osad i przegrywająca załoga, niezależnie od uzyskanego czasu, odpada z dalszej rywalizacji w regatach. To też stało się udziałem naszej osady. Mimo osiągnięcia drugiego czasu w tym dniu (na 32 osady startujące w biegu akademickich ósemek) musiała uznać wyższość uniwersyteckiej osady ze Studenckiego Klubu Wioślarskiego Nereus z Amsterdamu. Tradycja rozgrywania tych regat systemem „nock-aut” okazała się być dla bydgoskich akademików okrutna.

W finale uniwersyteckiego biegu ósemek walkę stoczyły dwie amerykańskie osady. Wygrał University of Washington przed Brown University.

Ósemka UKW startowała w składzie: Tomasz Nowak, Dawid Kowalkowski, Michał Chrustowski, Michał Kwiatoń, Jarosław Porczek, Sebastian Krajewski, Adam Mrotek, sternik Rafał Woźniak i rezerwowy Jakub Truszkowski. Zawodnicy na co dzień reprezentują barwy LOTTO RTW Bydgostia, BTW Bydgoszcz oraz AZS AWF Gorzów Wielkopolski. Trenerem osady UKW był Lech Olszewski, a menadżerem Romuald Poślednik. Naszą osadę dopingowali także prorektor UKW dr hab. Bernard Mendlik i, prezes AZS-UKW, dr Katarzyna Domańska.

Atmosfera Królewskich Regat w Henley jest niepowtarzalna. Mimo typowej angielskiej w tym roku pogody, dziesiątki tysięcy kibiców dopingowały wyścigi wioślarskich osad wzdłuż całego, liczącego 2112 m, toru regatowego na Tamizie. Wielkie wrażenie robiły wielobarwne szykowne stroje, fantazyjne kapelusze i atmosfera sportowego wielodniowego pikniku.