Ratownik medyczny nie ma łatwej pracy. Często jest atakowany przez pijanych
Krzyki, wyzwiska, rękoczyny - ratownik medyczny nie ma łatwej pracy
Jak informuje kom. Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, do zdarzenia doszło około godziny 15.30 w Solcu Kujawskim. - Ratownicy medyczni przyjechali pomóc mężczyźnie, który nieprzytomny leżał na chodniku. Był ranny - słyszymy. - Gdy medycy zabrali go do karetki ocknął się i uderzył jednego z nich pięścią w twarz.
Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Ratownik złożył jednak zawiadomienie o tym, że została naruszona jego nietykalność cielesna. - Zgodnie z zapisami Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, osoba udzielająca pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podejmująca medyczne czynności ratunkowe jest objęta ochroną jak funkcjonariusz publiczny - tłumaczy Krzysztof Wiśniewski. - Za naruszenie jego nietykalności cielesnej grozi grzywna, ograniczenie wolności, a nawet pozbawienie wolności do lat trzech.