Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radość i... problemy

Jerzy Drozdowski
W 2007 roku w Bydgoszczy w AZS UKW reaktywowano piłkę ręczną. Po trzech latach akademicy, prowadzeni przez Andrzeja Kaczorowskiego, wywalczyli awans z drugiej do pierwszej ligi.

W 2007 roku w Bydgoszczy w AZS UKW reaktywowano piłkę ręczną. Po trzech latach akademicy, prowadzeni przez Andrzeja Kaczorowskiego, wywalczyli awans z drugiej do pierwszej ligi.

<!** Image 2 align=right alt="Image 149775" sub="Po ostatnim meczu z AZS UWM Olsztyn zawodnicy podrzucali w górę trenera Andrzeja Kaczorowskiego. Od prawej: Tomasz Burliński, Łukasz Wiśniewski, Dawid Nawrocki, Karol Królik. Tyłem: Jarosław Knopik (nr 15), Michał Derdzikowski (9) oraz Mateusz Haris i Bartosz Dębowski. Fot. Radosław Sałaciński">Andrzej Kaczorowski objął zespół w lutym, w sezonie 2008/2009, od II rundy. Do drużyny zgłosiło akces kilku wartościowych graczy, z którymi szkoleniowiec nawiązał bardzo dobre stosunki, oni go w pełni zaakceptowali, doceniając jego kwalifikacje i dorobek. Współpracował bowiem m.in. z młodzieżową reprezentacją kobiet oraz z I reprezentacją Polski, gdy trenerem był Zenon Łakomy. Doświadczenie w pracy szkoleniowej jest wielkim atutem szkoleniowca. - W drugiej rundzie sezonu pojawiły się poważne problemy finansowe. Zaczęła spadać frekwencja na treningach, zawodnicy studiujący woleli wyjeżdżać na weekendy. Mam, na szczęście, kilku kolegów, dawnych szczypiornistów, którzy prowadzą małe firmy. To oni w miarę możliwości przekazywali pewne kwoty, które łagodziły nieco sytuację. Rozgrywki udało się zakończyć sukcesem, i szampana wypiliśmy pod... prysznicem. - wspomina Andrzej Kaczorowski.

Szukanie sponsorów

Po sukcesie chwile radości przeplatają się, niestety, z pewnym niepokojem. Zaczęły się bowiem problemy, z którymi władze akademickiego klubu będą się musiały zmierzyć. A to nie będzie wcale łatwe. Przede wszystkim trzeba pozyskać sponsorów, co dziś jest niezwykle trudne, coraz trudniejsze. - Zgadza się - mówi A. Kaczorowski. - Bez stabilizacji finansowej trudno myśleć o utrzymaniu zespołu, nie tylko na pierwszoligowym poziomie. Dziś zawodnicy nie wiedzą, ja również, na czym stoimy. Oni mówią, że albo zostaną, albo odejdą, albo... W takiej sytuacji nie sposób planować przygotowania do pierwszoligowego sezonu. Wiem, że trwają poważne rozmowy w sprawie sponsoringu. Czym one się skończą, trudno powiedzieć, a czas biegnie. Wiele zależeć też będzie od władz miasta, które nie powinny być obojętne. Wierzę, że znajdą odpowiednie środki, by AZS UKW mógł wystąpić w I lidze.

Już myślą o nowym sezonie

Gdzie będą grać? - To w Bydgoszczy od dawna jest wielki problem - stwierdza szkoleniowiec. Zdecydowanie musimy znaleźć inną salę. Obiekt na Kromera jakoś „pokonaliśmy”, ale podłoże sali jest bardzo kontuzjogenne. Dziwię się i zarazem cieszę, że zawodnicy nie odnieśli poważniejszych urazów. Gry na takim podłożu nie możemy już ryzykować. Trwają poszukiwania w mieście odpowiedniej pod tym względem sali. Z tego, co wiem nie możemy liczyć na nasz obiekt uczelniany przy ul. Sportowej, który niebawem będzie modernizowany, a wszystko to może potrwać około roku

<!** reklama>Dodajmy, że aktualnie zawodnicy są w fazie roztrenowania. Przygotowania do nowego sezonu uzależnione są od finansów i jeśli uda się pozyskać odpowiednie środki, w sierpniu zespół uda się na zgrupowanie w górach.

Fakty

  • Droga do I ligi. W sezonie 2009/2010 w II lidze (grupa pomorska) AZS UKW rozegrał 18 spotkań. 17 zakończyły się zwycięstwami akademików, jedyny punkt stracili w I rundzie, w wyjazdowym meczu z Gwardią w Koszalinie. Strzelili 636 goli, tracąc 432.
  • Autorzy sukcesu. Trener I klasy - Andrzej Kaczorowski. Zespół: Szymon Ligarzewski, Bartosz Makowski i Tomasz Draganek (bramkarze) oraz Bartosz Dębowski, Andrzej Bystram, Marek Kozłowski, Mariusz Łukasiewicz, Michał Derdzikowski, Tomasz Burliński, Krzysztof Machniewicz, Damian Bławat, Łukasz Wiśniewski, Jarosław Knopik, Łukasz Płosiński, Mateusz Hanis, Dawid Nawrocki, Karol Królik, Maciej Wojciechowski, Sebastian Kownacki, Artur Serafinowicz, Dariusz Kawczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!