Zgodnie z obietnicami wyborczymi, złożonymi w czasie ubiegłorocznej kampanii parlamentarnej, rząd Prawa i Sprawiedliwości przystąpił do analizy skutków zmiany istniejącego podziału administracyjnego kraju.
PRZECZYTAJ:Kujawsko-Pomorskie trzeszczy w szwach! Czy nasze województwo pożegna się z Włocławkiem?
- Zapowiedziany został podział województwa mazowieckiego i wyodrębnienie samodzielnego województwa warszawskiego oraz utworzenie województwa środkowopomorskiego, którego stolicą byłby Koszalin - przypomina poseł Łukasz Schreiber.
Poseł Łukasz Schreiber twierdzi, że analizy już są prowadzone na poziomie ministerialnym. Czy przy okazji możliwy jest podział województwa kujawsko-pomorskiego lub czy możliwe jest utworzenie nowego województwa na bazie Włocławka i Płocka?
- Nie sadzę, żeby tak się stało - mówi poseł Schreiber. - Chociaż, z punktu widzenia Bydgoszczy tragedii by nie było. Zmieniłby się jednak układ sił w województwie kujawsko-pomorskim, wyraźnie osłabiając część toruńską.
Włocławek myśli o opuszczeniu Kujawsko-Pomorskiego, ponieważ czuje się dyskryminowany.
- Niestety, po 2002 roku nie wszyscy skorzystali z unijnych pieniędzy na miarę swoich oczekiwań - przypomina Roman Jasiakiewicz, radny województwa.
- Nie tylko Włocławek, także Bydgoszcz otrzymywała dwa-trzy razy mniej pieniędzy od Torunia. Dlaczego na przykład Toruń na przebudowę dworca PKP otrzymał 100 procent dotacji, a Bydgoszcz nie? Dlaczego marszałek kupuje budynki i przekazuje je między innymi UMK? Dlaczego marszałek finansuje toruński Teatr Impresaryjny, a na bydgoski most Uniwersytecki pieniędzy zabrakło? Chcemy mieć uniwersytet, nie wolno nam! Nie zgadzam się na widzimisię. Jestem zwolennikiem istnienia naszego województwa, ale zgody na ubezwłasnowolnienie Bydgoszczy nie ma.
