Siergiej Beseda, jeden z najwyższych oficerów FSB, został podobno przeniesiony do osławionego więzienia o zaostrzonym rygorze - Lefortowo w Moskwie. Według rosyjskiego eksperta wywiadu Andrieja Soldatowa, zdecydował o tym sam Władimir Putin. Wcześniej sądzono, że wojskowy przebywał w areszcie domowym.
Według raportów, Władimir Putin czyści swoje tajne służby w związku z nieudaną inwazją na Ukrainę. Jak przekazuje Bellingcat, około 150 funkcjonariuszy, którzy zgłosili niewiarygodne informacje o rzeczywistym stanie rzeczy na Ukrainie, zostało zwolnionych lub aresztowanych.
W chwili aresztowania Beseda był szefem 5. Służby Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). Został zatrzymany w zeszłym miesiącu, wraz ze swoim zastępcą Anatolijem Bolyuchem, za coś, co było postrzegane jako wyładowanie przez Putina gniewu z powodu niepowodzenia tego, co miało być jego szybkim przejęciem władzy na Ukrainie.
Zdaniem ekspertów, ta akcja ma niewątpliwie służyć jako ostrzeżenie dla innych wyższych rangą doradców Putina. Mówi się, że rosyjski przywódca jest bardzo niezadowolony z tego, jak postępuje wojna na Ukrainie.
Do tej pory Rosja nie potwierdziła aresztowania żadnego z oficerów.
