Ustawa głosi - od 1 listopada bez zaświadczenia nie ma szans na becikowe. Problem w tym, że to prawo działa wstecz, jest różnie interpretowane, a mamy mogą stracić nawet 3 tysiące złotych!
<!** Image 2 align=right alt="Image 136265" sub="Dla osób o niskich dochodach, urodzenie dziecka oznacza 3000 zł becikowego Fot.www.sxc.hu">Nowe zasady mają zmobilizować kobiety w ciąży do wykonywania regularnych badań. Zaczęły obowiązywać z dniem 1 listopada 2009. Wydawane przez lekarzy zaświadczenie jest odtąd niezbędne do złożenia wniosku o becikowe i ma być dowodem na to, że mama co najmniej od 10 tygodnia w stanie błogosławionym, raz na trzy miesiące stawiała się na wizytę u ginekologa. Minister zdrowia Ewa Kopacz mówi o „ratowaniu wielu dzieciaków przed chorobami”, a urzędnicy i lekarze zwracają uwagę na słabe punkty przepisów.
Więcej biurokracji
- To dla nas dodatkowe obciążenie, kolejny druk do wypełnienia - ocenia Grażyna Lemiecha-Nagórska, specjalista ginekolog. - Zdarza się, że kobiety zmieniają lekarza i jak można sprawdzić, czy pacjentka rzeczywiście była pod opieką medyczną przed 10 tygodniem ciąży? W takich sytuacjach poważnie się zastanowię, zanim wystawię zaświadczenie - zapowiada pani doktor.
Dowolność interpretacji dotyczy również kwestii, kogo właściwie obejmują nowe przepisy? Czy ważny jest termin zajścia w ciążę, czy data składania wniosku o becikowe? Niektórzy są zdania, że jeśli liczy się to drugie, to prawo działa wstecz. A zastosowanie się do niego stwarza problem zarówno dla matek, które nie dostosowały się do wytycznych i mogą stracić szanse na pieniądze, jak i dla lekarzy, bo będą zmuszeni do wertowania medycznych kart sprzed miesięcy.
Brakuje przepisu
- Ktoś zapomniał, że ciąża kobiety trwa dziewięć miesięcy. W ustawie brakuje przepisu przejściowego - uważa Regina Politowicz, dyrektor wydziału świadczeń społecznych bydgoskiego ratusza. - Dla nas to też był problem. Ale ostatecznie przyjęliśmy zasadę, że obowiązek dołączenia zaświadczeń dotyczy wszystkich, którzy składają wnioski po 1 listopada.
<!** reklama>Kłopotliwe zaświadczenie wydawane jest jednorazowo i można się o nie postarać przez okres 12 miesięcy po urodzeniu dziecka. A chodzi o niemałe kwoty i trzy różne becikowe. Pierwsze z nich, nazywane rządowym, to tysiąc złotych, które jest wypłacane jednorazowo i automatycznie przysługuje każdej kobiecie. Kolejny tysiąc złotych można otrzymać od miasta i jest przeznaczony dla rodzin, w których miesięczny dochód na osobę nie przekracza 1008 złotych. Trzecie becikowe i równocześnie trzeci tysiąc złotych to dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu urodzenia dziecka. Mogą się o niego ubiegać rodziny, których dochód nie przekracza 504 złotych.