https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przezorność nie zaszkodzi

Grzegorz Młokosiewicz
Wypadek lub choroba za granicą mogą skończyć się rachunkami do zapłacenia, które znacznie uszczuplą nasz portfel. Jednak wielu Polaków nie ubezpiecza się przed wyjazdem z kraju.

Wypadek lub choroba za granicą mogą skończyć się rachunkami do zapłacenia, które znacznie uszczuplą nasz portfel. Jednak wielu Polaków nie ubezpiecza się przed wyjazdem z kraju.

<!** Image 2 align=none alt="Image 172705" sub="Coraz więcej osób na emeryturze wyjeżdża na zagraniczne wycieczki. Nie wszystkie pamiętają jednak o ubezpieczeniu / Fot. thinkstock">Wielu myśli, że mając Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego nie będą mieli problemów z leczeniem. Nic bardziej błędnego. EKUZ jest niezbędna przy wyjazdach na teren krajów Unii Europejskiej, ale to taki pierwszy krok.

<!** reklama>- Kilka lat temu byłam świeżo upieczoną emerytką, dzieci miałam już samodzielne - mówi pani Jadwiga z bydgoskiego Łęgnowa. - Trochę mnie poniosło i wyjechałam na trzy miesiące do pracy przy zbiorze truskawek w Hiszpanii. Grupa była mieszana. Praca nielekka. Trochę udało się zarobić. Raz dostałam zatrucia pokarmowego z wymiotami. Nie mogę narzekać. Szefowa zawiozła mnie do lekarza w pobliskim miasteczku, dostałam zastrzyk i jakieś lekarstwa. Nie zapłaciłam za to grosza. Wszyscy byliśmy ubezpieczeni, a dodatkowo jeszcze w Polsce opłaciłam sobie ubezpieczenie wypadkowe z polisą na 10 tysięcy euro, które, na szczęście, się nie przydało. Po powrocie z dochodów rozliczyłam się ze skarbówką, aby mnie komornik nie ścigał. Dzięki tej pracy mam emeryturę wyższą o 20 złotych miesięcznie.

Jedni jeżdżą do pracy, inni zaspokajać ciekawość świata.

- Kiedy przeszłam na wcześniejszą emeryturę, moja bratanica, a jedyna chrześnica, była rok przed maturą. Miała dobre świadectwa i pojechałyśmy na wycieczkę. Tanią, ale z ubezpieczeniem - wspomina Katarzyna Bielicka z Torunia. - Widziałyśmy zamki nad Loarą, Cannes, Lourdes, Awinion. Wdrapałyśmy się na wieżę Eiffla. Jedna z pań złamała rękę akurat w Lourdes. Francuski lekarz zrobił jej rentgen, założył ortezę i nie trzeba było dodatkowo płacić, dzięki temu, że do karty EKUZ, która była wtedy nowością, każdy dokupił polisę za kilka złotych na dzień.

Informacje o takich możliwościach nie są tajne.

- Każdy klient dostaje od nas informację, jakie ubezpieczenie oferujemy i że może je sobie podwyższyć. Nie wszyscy się na to decydują, ale to już ich świadomy wybór - twierdzi Tomasz Topoliński z Biura Podróży Itaka. - Natomiast uczestników trekkingowych wypraw w Alpy, a więc z podwyższonym ryzykiem, zachęcamy do skorzystania ze specjalnego ubezpieczenia o wyższej składce i wypłatach rzędu do 200 tys. zł z pomocą medyczną i ratownictwem górskim. Ostatnio problemem staje się natomiast ubezpieczenie od tzw. chorób przewlekłych. Wiadomo, że osoby starsze, z nadciśniem są mniej odporne na upały, trudy nurkowania w Hurghadzie. Jeżeli taka osoba będzie poszkodowana, ubezpieczyciel może jej odmówić wypłaty odszkodowania z powodu zatajenia informacji o stanie zdrowia. Warto o tym pamiętać - podkreśla Tomasz Topoliński.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski