https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przeważył lokalny patriotyzm

Marcin Karpiński
Dariusz Roszak, właściciel PW Roszak Chłodnictwo-Klimatyzacja, został nowym prezesem i sponsorem tytularnym III-ligowego zespołu Unii. Rozmowy w tej sprawie trwały pół roku...

Dariusz Roszak, właściciel PW Roszak Chłodnictwo-Klimatyzacja, został nowym prezesem i sponsorem tytularnym III-ligowego zespołu Unii. Rozmowy w tej sprawie trwały pół roku...

<!** Image 2 alt="Image 166492" sub="Dariusz Roszak, właściciel PW Roszak Chłodnictwo-Klimatyzacja, został nowym prezesem, menedżerem i sponsorem tytularnym III-ligowego zespołu Unii Solec Kujawski. Celem drużyny jest utrzymanie się w III lidze. Fot. z albumu Dariusza Roszaka">Hasłem Pana firmy jest „Dobry klimat przez cały rok”. A odczuwa Pan obecnie też dobry klimat na finansowanie piłki nożnej?

Nasza branża nie odczuła specjalnie kryzysu. Działamy w sektorze spożywczym, a ludzie jeść muszą. Ten rynek, biorąc pod uwagę dużą liczbę marketów, wciąż dobrze się rozwija. Dlatego mogłem pozwolić sobie na wsparcie klubu. Nie będę ukrywał, że przeważył lokalny patriotyzm. Pochodzę z Solca Kujawskiego, tu mieści się firma Roszak i staramy się dla tego miasta coś pozytywnego zrobić. Wspieramy Uczniowski Klub Sportowy, posiadamy też firmową drużynę w popularnych szóstkach, teraz podjęliśmy decyzję o wejściu w Unię. Obojętnie, w co się angażujemy, staramy się działać dobrze i skutecznie.

Jak długo trwały... podchody odnośnie ściślejszej współpracy i wejścia w trzecioligową, obecnie, drużynę Unii?

Około pół roku. Skusiłem się, między innymi, po rozmowach z burmistrzem.

W jakim zakresie będzie Pan pomagał klubowi?

Można powiedzieć, że jest to oficjalny sponsoring. Będziemy nie tylko pokrywać znaczną część budżetu, ale też starać się umiejętnie Unią zarządzać. Myślę, że brakowało jej dobrego menedżera.

<!** reklama>

Chce Pan mieć wpływ na organizację i finanse. Czy to był Pana warunek przed podjęciem ostatecznej decyzji?

To dziedzina na której się znam. W tym tonie przebiegały rozmowy od samego początku. Za kwestie sportowe odpowiedzialni są trener Dariusz Porbes i kierownik drużyny Stanisław Wyrwas. Mam ich obietnicę, że tymi sprawami pokierują prawidłowo.

Stworzył Pan biznesplan?

Po pierwsze, musimy pokryć zobowiązania, które wynoszą blisko sto tysięcy złotych. A że trzysta tysięcy potrzebujemy na ten rok, to łączny budżet musi oscylować w granicach czterystu tysięcy złotych. Dzięki przychylności władz miasta możemy liczyć na połowę tej kwoty. Ja dołożę sto tysięcy, a brakujące kwoty postaramy się pozyskać od sponsorów. Przede wszystkim w zarządzie mają zasiadać osoby, które coś temu klubowi dają. Działacze za swoją pracę nie będą pobierać ani złotówki. Takie przyjęliśmy zasady.

Kibice mogą spodziewać się zmian kadrowych?

Pierwsze roszady zostały już poczynione, lecz od razu przyznaję, że nie znam się na wartości poszczególnych zawodników. To trener, w ramach ustalonego budżetu, musi dobrać sobie odpowiednią kadrę. Ma moje zaufanie i wierzę, że z powierzonego zadania wywiąże się należycie. Rewolucji jednak nie będzie. Mogą nastąpić tylko kosmetyczne zmiany. Daję sobie natomiast pół roku, żeby przyjrzeć się temu wszystkiemu z bliska i podjąć później kolejne kroki. Ważne decyzje zapadną na Walnym Zgromadzeniu Członków Klubu.

Czym Pana skusił futbol, interesował się Pan nim w przeszłości?

Nigdy w piłkę nie grałem, ale każda tego typu działalność daje dużo przyjemności. Chcę również pomóc młodzieży, żeby nie włóczyła się bez celu po mieście. Sam mam trójkę dzieci i wiem, że można się realizować na różne sposoby, nie tylko poprzez sport. Ale jak już wcześniej mówiłem, odezwał się we mnie lokalny patriotyzm i jak już zdecydowałem się na ten krok, to trzeba działać. Niech się tylko zespół w trzeciej lidze utrzyma.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski