Dramat rozegrał się w lipcu. 26-latka poznała trzech mężczyzn w autobusie. Nowi znajomi zaprosili ją do mieszkania na Widzewie. Tam uwięzili i wielokrotnie gwałcili. Po 10 dniach kobiecie udało się uciec i zawiadomić policję.
- W wyniku przeprowadzonych czynności, doszło do zatrzymania trzech mężczyzn w wieku 33 i 36 lat. Dwóch z nich zostało tymczasowo aresztowanych na okres trzech miesięcy. Wobec 36–latka prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru i zakaz opuszczania kraju - mówił nam pod koniec lipca Jacek Pakuła, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Kobieta została przewieziona do szpitala. Ofiara brutalnego gwałtu zmarła.
CZYTAJ TEŻ: Przetrzymywali młodą kobietę i gwałcili na łódzkim Widzewie. Sprawcy w rękach policji
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem