
Ślub i wesele są jednymi z najważniejszych ceremonii dla człowieka - w tym dniu wszystko się zmienia (oczywiście na lepsze), a by tak się stało, robimy wszystko, nierzadko przekraczając granice zdrowego rozsądku. Zobaczcie przesądy, które mocno zakorzeniły się w ślubną tradycję.

Według ludowych wierzeń, zaślubiny w poniedziałek wróżą zdrowie, we wtorek bogactwo, środa jest dniem, który przyniesie same korzyści nowożeńcom, czwartek - straty, piątek cierpienie, a sobota - albo szczęście, albo pech. Oczywiście, nie powinniśmy przekładać daty ślubu, bo to bardzo źle wróży. Godzina ożenku musi być pełna!

Buty panny młodej powinny mieć zakrytą piętę, by szczęście nie uciekało. Wystawianie butów panny młodej na parapet ma zapewnić dobrą pogodę w dniu ślubu. By w małżeństwie nie zabrakło pieniędzy, pan młody powinien włożyć grosik do kieszeni marynarki, a panna młoda... oczywiście do buta. Jeśli w kościele rąbek sukni ślubnej zasłoni but pana młodego, znaczyć to będzie, że osobą dominującą w związku będzie kobieta.

W czasie pierwszego toastu nowożeńcy powinni rzucić za siebie puste kielichy. Jeśli rozbiją się w drobny mak, czekają ich lata dostatniego życia. Im więcej szklanych drobin, tym lepiej! Kielichy muszą być zawiązane tasiemką, a - by wróżba się spełniła - małżonkowie powinni sprzątnąć szkło. Ta osoba, która będzie używać szufelki, będzie dominować w małżeństwie.