<!** Image 3 align=none alt="Image 204891" >
Policjanci Centralnego Biura Śledczego rozpracowali szajkę przemycającą kokainę metodą na tzw. „połyk”. Do aresztu trafił jeden z jej organizatorów i kurier. Zatrzymania były możliwe dzięki współpracy ze Strażą Graniczną w Gdańsku i policjantami ze Skandynawii. Będą następne zatrzymania.
<!** reklama>
Policjanci Centralnego Biura Śledczego zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej od dłuższego czas rozpracowywali grupę zajmującą się przemytem kokainy metodą na tzw. „połyk”. Jak wynika z informacji CBŚ w skład grupy wchodzili m.in. kurierzy, czyli osoby przewożące połknięte wcześniej kapsułki z narkotykami. Najczęściej byli to mężczyźni werbowani wśród osób nie karanych, mających „czystą kartotekę”.
Pod koniec stycznia tego roku policjanci CBŚ zatrzymali w Bydgoszczy Karola A., który przyjechał akurat mikrobusem z Amsterdamu. Po przeprowadzonym badaniu lekarskim w jelitach i żołądku 24-letniego bydgoszczanina znaleziono 46 kapsułek z kokainą. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna połknął łącznie 0,5 kg narkotyku o czarnorynkowej wartości ponad 120 tys. złotych. Jak wynika z szacunków policjantów z ilości tej można było przygotować około 700 porcji. Mężczyzna został aresztowany na 2 miesiące.
Dalsza praca policjantów pozwoliła na ustalenie, że kurierzy, zwerbowani do takiego przemytu, pochodzić mogą z województwa kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego, a jednorazowo połykali narkotyki o łącznej wadze nawet do 1,2 kg!
W środę policjanci CBŚ wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej w Gdańsku, na lotnisku w Rębiechowie, zatrzymali jednego z organizatorów przemytniczej szajki, który miał przy sobie 8.500 Euro. 30-letni Tomasz K. trafił do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Materiał dowodowy zgromadzony przez CBŚ pozwolił prokuratorowi na przedstawienie bydgoszczaninowi zarzutu przemytu wewnątrzwspólnotowego znacznych ilości narkotyków oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Podczas przeszukania jego mieszkania i samochodu policjanci zabezpieczyli m.in. pistolet tzw. „straszak”, kij bejsbolowy, paralizator oraz pieniądze różnych państw. Do sądu trafił wniosek o aresztowanie 30-latka. Mężczyzna za kratkami spędzi najbliższe 3 miesiące.