
Ktoś musi przegrać, by ktoś mógł wygrać. Dla niektórych żużlowców i klubów sezon 2020 był czasem dalekim od wcześniejszych oczekiwań. Oto nasz subiektywny przegląd tych, którzy w kończącym się roku zawiedli.
Czytaj więcej na kolejnych stronach >>>
Zobacz także:
W 2005 roku toruńscy hokeiści zdobyli Puchar Polski. Oto dużo archiwalnych zdjęć
Żużlowy świat sprzed 17 lat. Można się wzruszyć i pośmiać!

ROW Rybnik
Prezes rybniczan, Krzysztof Mrozek, powtarza, że pozostanie na stanowisku aż do momentu, gdy jego zespół zdobędzie mistrzostwo Polski. Na razie pożegnania prezesa nie należy się spodziewać - rok temu ROW awansował do PGE Ekstraligi, a teraz z hukiem z niej spadł.
Zobacz także:
W 2005 roku toruńscy hokeiści zdobyli Puchar Polski. Oto dużo archiwalnych zdjęć
Żużlowy świat sprzed 17 lat. Można się wzruszyć i pośmiać!

Niels-Kristian Iversen
Wszystko wskazuje na to, że Duńczyk ma już najlepsze lata za sobą. Iversen nie radził sobie ani w Grand Prix, ani w PGE Ekstralidze. W przyszłym sezonie zabraknie go nie tylko w IMŚ, ale i w polskiej najsilniejszej lidze - czekają go starty na torach pierwszoligowych.
Zobacz także:
W 2005 roku toruńscy hokeiści zdobyli Puchar Polski. Oto dużo archiwalnych zdjęć
Żużlowy świat sprzed 17 lat. Można się wzruszyć i pośmiać!

GKM Grudziądz
GKM kolejny już rok pukał do rundy play-off i po raz kolejny skończyło się na pukaniu. Brak walki o medale to rozczarowanie, a za rok może być nawet gorzej - z Grudziądzem pożegnał się lider drużyny, Artiom Łaguta (na zdjęciu).
Zobacz także:
W 2005 roku toruńscy hokeiści zdobyli Puchar Polski. Oto dużo archiwalnych zdjęć
Żużlowy świat sprzed 17 lat. Można się wzruszyć i pośmiać!