Już w najbliższą niedzielę, 5 czerwca, Polska zmierzy się z Argentyną w Warszawie w spotkaniu towarzyskim.
Dla drużyny prowadzonej przez Franciszka Smudę to prawdziwy sprawdzian.
Wreszcie kibice w Polsce doczekali się spotkania towarzyskiego z zespołem z wysokiej półki, jakim jest Argentyna, choć wiadomo, że goście przyjadą do Warszawy w okrojonym składzie. Zabraknie największych gwiazd, takich jak Messi, Tevez czy Aguero.
Drużyna Argentyny przygotowuje się do mistrzostw Copa America, mających rozpocząć się na początku lipca. W towarzyskim meczu z Polską zagrają tylko dwaj piłkarze, którzy wystąpią w turnieju (Pablo Zabaleta z Manchesteru City i Ezequiel Garay z Realu Madryt). To pokazuje, że w spotkaniach z Nigerią (1:4! w środę) w Abudży i z Polską w Warszawie zagra drużyna złożona głównie z dublerów. W sumie trener albicelestes, Sergio Batista, przywiezie 22 zawodników.
<!** reklama>Kibiców biało-czerwonych jednak tak naprawdę interesuje forma polskich piłkarzy. W ostatnich marcowych spotkaniach (przegrana 0:2 z Litwą w Kownie i bezbramkowy remis z Grecją w Pireusie) kadra Franciszka Smudy nie spisała się najlepiej, a co gorsza zagrała słabo. Czy w czerwcu będzie inaczej? Oprócz spotkania z Argentyną przed Polską także mecz z Francją 9 czerwca, również w Warszawie.
Polscy piłkarze od środy przebywaja na zgrupowaniu. Zakwaterowani są w Józefowie, a trenują w Sulejówku. Na razie wśród wybrańców Franciszka Smudy brakuje Ludovica Obraniaka, któremu w środę urodziła się córka. W tej sytuacji grający jako lewy pomocnik zawodnik dołączy do kolegów w sobotę i zagra w czwartek przeciwko Francji.(www.wiadomości24.pl)
Fakty
- 5 czerwca Polska - Argentyna (17.00), 9 czerwca Polska - Francja (21.00). Oba mecze na stadionie Legii. Relacje w TVP 1.