
Prace na ul. Glinki miały zakończyć się we wrześniu. Nic z tego. Pod koniec miesiąca ZDMiKP poinformowało, że roboty się przedłużą. Powód? - Podczas robót gruntowych okazało się, że instalacje podziemne m.in. rury i kable, znajdowały się w innych miejscach niż wskazywały to mapy mające kilkadziesiąt lat - wyjaśnia ZDMiKP.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć.
Info z Polski, 28 września 2017

- Zasadniczym problemem stał się przebieg gazociągu, który jest ułożony w linii budowanej jezdni. W związku z tym, musi zostać wykonany nowy projekt dla stu metrów gazociągu, a następnie po uzyskaniu wszystkich pozwoleń jego przebudowa, poza zakres budowanej drogi. Prace projektowe i przygotowanie do przebudowy są już w toku - napisał ZDMiKP pod koniec września.

- Dodatkowym utrudnieniem, którego przed dokonaniem odkrywek nie udało się ujawnić, są warunki gruntowe - informuje zarząd. - Budowa drogi jest realizowana na gruntach o słabym zagęszczeniu. W miejscach nasypów pochodzących z czasu budowy osiedla. Wykonawca, zatem jest zmuszony pogłębiać wykopy pod budowę drogi i zwiększać grubość stabilizacji gruntu cementem. Opisane roboty są bardzo praco- i czasochłonne, a to również nie pozostaje bez wpływu na korektę terminu - tłumaczy zarząd.

Mieszkańcy i przedsiębiorcy (dla wielu zamknięcie ulicy oznaczało również zamknięcie interesu) są zirytowani przedłużającymi się pracami.
Wszystkie roboty na ulicy Glinki na odcinku od ulicy Boy'a Żeleńskiego do ulicy Magnuszewskiej powinny zostać zakończone w pierwszej połowie IV kwartału 2017 roku.