Zespół ze stolicy może być zadowolony, iż w półfinale przyszło mu się mierzyć z najsłabszym ze stawki przeciwnikiem. Fiński rywal nie ma bowiem na koncie żadnych wielkich sukcesów nawet na krajowym podwórku - choć w minionym sezonie po raz pierwszy sięgnął po wicemistrzostwo. W bieżących rozgrywkach jest liderem tamtejszej najwyższej klasy rozgrywkowej.
Projekt Warszawa sprostał roli faworyta
Akaa Volley nie ma w swoich szeregach wielkich gwiazd. Kadrę tworzą głównie Finowie, choć w składzie znaleźć można także dwóch obcokrajowców - to grający na pozycji libero Francuz Louis Pineau i czeski atakujący Matej Smidl (najskuteczniejszy w fińskiej ekipie we wtorkowym meczu).
Faworytem dwumeczu był Projekt, który do Finlandii udał się po zwycięstwo. Warszawianie nie zawiedli oczekiwań. Tylko na początku drugiego seta gospodarze byli w stanie nawiązać równorzędną walkę z przedstawicielem naszej PlusLigi. W pozostałych dwóch partiach goście dominowali, a popis dali zwłaszcza w ostatniej części spotkania, w której oddali rywalom zaledwie czternaście punktów.
Włosi lub Turcy mogą być rywalem Projektu w finale
Rewanżowe spotkanie zostało zaplanowane na środę, 7 lutego, na godzinę 18.30. Wydaje się jednak, że będzie to jedynie formalność i polski zespól przypieczętuje awans do finału Pucharu Challenge.
Drugą parę półfinałową tworzą włoski Mint Vero Volley Monza i turecki Galatasaray HDI Stambuł. Spotkania pomiędzy tymi ekipami zostaną rozegrane 31 stycznia i 6 lutego.
Puchar Challenge - 1/2 finału (pierwszy mecz)
Akaa Volley (Finlandia) - Projekt Warszawa 0:3 (18:25, 20:25, 14:25)
Akaa Volley: Matej Smidl (20 punktów), Jere Heiskanen (10), Petteri Tyynismaa (6), Ilja Ivanov (4), Sebastian Pozo-Hernandez (3), Antti Taponen (2), Mikko Rasanen (1), Panu Pitkanen, Louis Pineau (libero)
Projekt: Bartłomiej Bołądź (17), Artur Szalpuk (12), Kevin Tillie (8), Andrzej Wrona (8), Jurij Semeniuk (6), Jan Firlej (2), Linus Weber (1), Maciej Stępień, Damian Wojtaszek (libero)
