Zdaniem prezydenta, to dobrze, że na to wydarzenie po raz pierwszy nie zaproszono Rosji. – Byłby to zły znak. To pokazuje, że są na zachodzie środowiska, które rozumieją sytuację – powiedział.
Odniósł się także do słów niektórych polityków, którzy uważają, że należy „umożliwić Władimirowi Putinowi wyjście z twarzą”.
– Trudno mi to zrozumieć. Jest to człowiek, który powinien odpowiedzieć karnie za to, co w tej chwili dzieje się na Ukrainie i za te zbrodnie, które są tam popełniane – uważa prezydent Duda.
Zdaniem głowy polskiego państwa, należy przestrzegać norm prawa międzynarodowego, toteż Ukraina powinna wrócić do uznawanych międzynarodowo, a więc odzyskać obwody ługański, doniecki oraz nielegalnie zaanektowany Krym.
Jak przekonywał, do wojny mogłoby nie dojść, gdyby słuchano tego, co mówił Lech Kaczyński.
– Wojny by nie było, gdyby w 2008 i 2009 roku posłuchano prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego wystąpienia w Tbilisi i rozpoczęto plan przyjęcia do NATO między innymi Ukrainy i Gruzji, czego się domagał – uważa prezydent.
Andrzej Duda: wzmacniamy bezpieczeństwo Polski
– Moim celem jest wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i jest to realne – wzmacniamy naszą armię. Obecność wojsk NATO i USA ma dla nas fundamentalne znaczenie – mówił polski prezydent w TVP Info.
Jak podkreślił, równie ważne jest bezpieczeństwo energetyczne. – Wiele krajów patrzy dziś na nas z zazdrością, bo udało nam się zapewnić dywersyfikację dostaw gazu – przekonywał.
Prezydent: Ukraina chce dołączyć do Zachodu
Zdaniem Andrzeja Dudy, ukraińskie społeczeństwo wyraźnie pokazało, że chce być częścią zachodniej wspólnoty.
– Ukraińcy walczą o to, by być częścią wspólnoty demokratycznego świata. Zachód powinien na to dążenie, płacone krwią, odpowiedzieć – powiedział.
Źródło: TVP Info