Złote Kolce to coroczny ranking polskich lekkoatletów przygotowywany od 1970 przez gazetę "Sport" i Polski Związek Lekkiej Atletyki. Zawodnicy otrzymują punkty za zajmowane miejsca na najważniejszych zawodach lekkoatletycznych w kraju (mistrzostwa Polski) i za granicą (igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata i Europy, halowe i na otwartym stadionie). Dodatkowe punkty zyskują za pobicie rekordów świata, Europy czy Polski, a także za wysokie pozycje na listach najlepszych wyników w sezonie.
Wyróżnienia za 2019 rok trafiły do rąk Joanny Fidorow (rzut młotem) i Marcina Lewandowskiego z bydgoskiego Zawiszy (1500 metrów). "Lewy" został pierwszym średniodystansowcem, który zdobył Złote Kolce od… 1970 roku, czyli pierwszej edycji rankingu w której zwyciężył Henryk Szordykowski.
- Pamiętam bardzo dobrze rok temu, gdy stałem na podium rok temu. Myślałem, że wygram, ale byłem trzeci. Mam teraz 32 lata i pokazuję, że można. To dla mnie wyjątkowa chwila. – powiedział Lewandowski, brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 1500 metrów oraz halowy mistrz Europy na tym samym dystansie.
Joanna Fiodorow zwycięstwo w rankingu odniosła m.in. dzięki zdobyciu srebrnego medalu na mistrzostwach świata w Dosze.
- To był dla mnie wyjątkowy sezon. Medal mistrzostw świata, rekord życiowy. – przyznawała laureatka.
Trenerką roku wybrano Jolantę Kumor, która w Dosze doprowadziła Pawła Fajdka do czwartego z rzędu złotego medalu mistrzostw świata. Statuetkę mecenasa polskiej lekkoatletyki odebrał przedstawiciel firmy PKN Orlen – generalnego sponsora Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
