- Nord Stream 2 to sprawdzian prawdy dla europejskiej solidarności. Od lat mówimy, że ten projekt ma na celu rozbicie jedności europejskiej- powiedział w wywiadzie dla francuskiego kwartalnika "Politique internationale" premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu dodał, że "Nord Stream 2 nie tylko uzależni Europę od dostaw rosyjskiego gazu, ale także przedłuży kadencję Putina".
- Gruzja, Ukraina, Białoruś, sprawa Nawalnego. Co jeszcze musi się wydarzyć, żeby europejscy politycy zrozumieli, że Rosja jest dyktaturą, z którą nie możemy się pogodzić?- mówił. Jednocześnie zaznaczył, że "ta świadomość postępuje". Jednak jego zdaniem, "dopóki budowa rurociągu nie zostanie całkowicie zatrzymana, nie będziemy mogli mówić o sukcesie".
W rozmowie poruszono także sprawę stosunków Polski i Francji. Premier przypomniał, że rok temu oba kraje podpisały Program Współpracy Francusko-Polskiej na lata 2020-2023. - Współpraca polsko-francuska jest niezbędna dla prawidłowego rozwoju UE - stwierdził.
Z kolei zapytany o o wolność mediów w Polsce, Morawiecki zwrócił uwagę na fakt, że udział inwestorów zagranicznych w mediach w Polsce jest znacznie większy niż we Francji czy w Niemczech.
- Rynek działa w sposób nieuregulowany, podczas gdy rynki francuski i niemiecki są de facto zamknięte dla inwestorów zagranicznych- stwierdził.
- Jeśli spojrzeć na media globalne, oczywiste jest, że duże korporacje od jakiegoś czasu lubią cenzurę– przyznał i dodał, że "niektórym daje się prawo głosu, innym odbiera się".
- Wolność słowa jest solą demokracji, dlatego należy jej bronić. Musimy zdefiniować ramy operacyjne dla Facebooka, Twittera, Instagrama i innych podobnych platform- podkreślił.
