MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy administracyjni bydgoskiej oświaty zarobków nauczycielskich mogą tylko pozazdrościć.

Jarosław Jakubowski
Żyją na skraju ubóstwa, ubierają się w lumpeksach - tak swój status materialny opisują pracownicy administracyjni bydgoskiej oświaty. Zarobków nauczycielskich mogą tylko pozazdrościć.

Żyją na skraju ubóstwa, ubierają się w lumpeksach - tak swój status materialny opisują pracownicy administracyjni bydgoskiej oświaty. Zarobków nauczycielskich mogą tylko pozazdrościć.

Czytelniczka ujawniła nam szczegóły swojej sytuacji materialnej. Kobieta pracuje w dużej szkole w Bydgoszczy na stanowisku administracyjnym, biurowym. Ma wyższe wykształcenie, studia podyplomowe i ukończonych wiele kursów.

- Możliwość awansu, jak i podwyżek na stanowisku - zero. Pracy w ramach jednego etatu - ogrom. Odpowiedzialność i konieczność ciągłego podnoszenia wiedzy - niezbędna - tak opisuje swoją pracę Czytelniczka.

Trzynastka jak jałmużna

- Moja zasadnicza pensja jest wielkości obecnego minimalnego wynagrodzenia (1600 zł - przyp. red.). Stoi bez zmian od 2009 roku. Podobnie innych pracowników administracji i obsługi. Podwyżki otrzymują co roku sprzątaczki, bo przy ich zasadniczej 1100 zł brutto często premia i wysługa nie wystarczają do osiągnięcia minimalnego wynagrodzenia - mówi pracowniczka oświaty.

Jak twierdzi, siła nabywcza jej pensji przez ostatnie kilka lat zmalała tak znacznie, ze zmuszona jest żyć z pożyczek. Podkreśla, że nie miała nawet drobnych podwyżek inflacyjnych.

<!** reklama>

- Żyjemy na skraju ubóstwa ubierając się w lumpeksach. Nadrabiamy wysługą lat i premią, sporadycznie dodatkami specjalnymi lub funkcyjnymi, które pomagają dobić wynagrodzenie do minimum lub troszkę ponad. Dobrze, że jest jeszcze trzynastka, jednorazowa zapomoga dla nas - twierdzi zbulwersowana kobieta. Jej zdaniem związki zawodowe są nieskuteczne, a władze miasta nie mają pojęcia o wynagrodzeniach w oświacie, którą zawiadują.

Niech się cieszy, że ma pracę

Kobieta zwróciła się w tej sprawie do jednego z radnych. - Radny wyraził się: „Ale ma pani pracę, niech się pani cieszy”. Ale dowcip wieloletniego radnego miasta Bydgoszczy! Mam, ale za jakie niskie wynagrodzenie! Niech państwo radni i pracownicy wydziału edukacji sami spróbują wyżyć za taką jałmużnę - dodaje Czytelniczka.

Jak informuje Iwona Waszkiewicz, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta, na rok 2013 zaplanowano w budżecie miasta 3 mln zł na podwyżki wynagrodzeń dla pracowników administracji i obsługi. - Prace nad opracowaniem zasad podziału środków trwają od listopada 2012 roku, 21 listopada 2012 r. propozycje urzędu zostały przesłane do związków zawodowych. Po analizie wniosków złożonych przez związki zawodowe (23 stycznia przez WZZ S-O oraz 14 grudnia przez pozostałe związki), został sporządzony projekt przyznania podwyżek dla tej grupy pracowników, który skierowano do akceptacji prezydenta miasta. Podwyżki planuje się wprowadzić z wyrównaniem od 1 stycznia 2013 roku. Środki na ten cel powinny trafić do szkół w lutym - informuje dyrektor Iwona Waszkiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera