Reprezentacje Holandii, Japonii, Korei Południowej oraz Australii w miniony weekend zapewniły sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw świata, które odbędą się na boiskach RPA.
Jako pierwsi fetować mogli piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni. Japończycy, dzięki wyjazdowej wygranej 1:0 z Uzbekistanem, zagrają na mundialu po raz czwarty z rzędu.
<!** reklama>Szykować się do wylotu do RPA mogą także gracze Holandii. „Pomarańczowi” potrzebowali w sobotnim spotkaniu zwycięstwa z Islandią. Ostatecznie podopieczni pokonali rywali 2:1 (2:0). Gole dla zwycięzców zdobyli Nigel de Jong (8 min) oraz Mark van Bommel (15). Holandia jako pierwsze ekipa z Europy zapewniła sobie awans na przyszłoroczny mundial.
Na piłkarskich mistrzostwach świata po raz drugi raz z rzędu zagrają Australijczycy. Gracze z antypodów w miniony weekend bezbramkowo zremisowali z Katarem, mimo optycznej przewagi.
Dodajmy, że Japończycy i Australijczycy prowadzą w grupie 1 azjatyckich eliminacji. Obie drużyny zgromadziły po czternaście punktów w sześciu spotkaniach i na dwie kolejki przed zakończeniem eliminacji mają siedem „oczek” przewagi nad trzecim Bahrajnem.
Z awansu cieszą się także gracze Korei Południowej, którzy pokonali na wyjeździe Zjednoczone Emiraty Arabskie 2:0 (2:0).
W grupie drugiej azjatyckich eliminacji do mistrzostw świata o awans do samego końca będzie walczyć jeszcze Arabia Saudyjska z Koreą Północną. Decydujące spotkanie zaplanowano na najbliższą środę.