Chodzi o dwór w Marcinkowie Dolnym, należący od niedawna do prywatnych właścicieli, a nie o ten w Marcinkowie Górnym, gdzie znajduje się dobrze znana mieszkańcom Pałuk restauracja.
Jak potwierdził nam Mirosław Wrzesiński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żninie, pali się w dworku w Marcinkowie Dolnym.
- Działania trwają, na miejscu jest dwanaście zastępów straży - powiedział.
Jak się dowiedzieliśmy jest zadymienie na poddaszu.

Niegdyś zespół pałacowo - dworski w Marcinkowie Dolnym należał do rodu Tuchołków. Józef Tuchołka był pierwszym polskim starostą powiatu żnińskiego i posłem na sejm ustawodawczy.
O samym dworze napisano na stronie internetowej www.polskiezabytki.pl. Oto cytat z tej strony:
- Dwór eklektyczny z nieznacznymi elementami klasycyzmu. Jest to budynek parterowy z użytkowym poddaszem, wzniesiony na planie wydłużonego prostokąta, z ryzalitem zwieńczonym trójkątną wystawką i bocznym skrzydłem. Dzisiejszy budynek jest efektem przebudowy przeprowadzonej przez Tuchołków, ale prawa oficyna jest pozostałością klasycystycznego dworu Palędzkich, po przeróbkach dokonanych przez Wiktora Moszczeńskiego - czytamy.
To właśnie w tym dworze rzeźbił słynny rzeźbiarz Jakub Juszczyk. Jego autorstwa jest stojąca obok dworu rzeźba Pucciniego (jedna z kilku w Polsce ku czci tego twórcy), rzeźba Leszka Białego przy drodze Marcinkowo - Gąsawa, czy monument upamiętniający Fryderyka Szopena, który w latach 60. został przeniesiony do Żnina (wcześniej stał obok dworu, nad malowniczym stawkiem).
