Pożar ciężarówki przed Stryszkiem [NOWE FAKTY, WIDEO]

Niedaleko Stryszka zapaliła się ciężarówka

W miejscowości Przyłęki, niedaleko węzła Białe Błota - Stryszek, doszło do zderzenia dwóch samochodów. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ciężarówka, która przewoziła 790 świń, została uderzona w tył, w wyniku czego doszło do zapalenia opony.

Mężczyzna osobówki, którą uderzył w auto ciężarowe, został przewieziony do szpitala.

- Kiedy ciężarówka zwolniła, uderzył w nią samochód osobowy. Jeden pas ruchu był zablokowany. Policja przywraca stopniowo ruch w tym miejscu - podają strażacy. Krajowa "piątka", na 51 kilometrze, była zablokowana przed węzłem w Stryszku. Droga była zablokowana przez 2 godziny.

AKTUALIZACJA: Jeden pas ruchu w miejscu wypadku jest wciąż zablokowany. Utrudnienia mogą potrwać do ośmiu godzin. Trwał przeładunek warchlaków.

- Na razie przyczyna awarii ciężarówki nie jest znana. Być może doszło do zablokowania hamulców. Będziemy to wyjaśniać - mówi podkom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - W wyniku pożaru ciężarówki na drodze powstało duże zadymienie. Kierowca samochodu osobowego nie zdążył wyhamować i uderzył w ten pojazd. Wezwany na miejsce zespół ratownictwa medycznego opatrzył kierującego mazdą i zdecydował o przewiezieniu go do szpitala na badania.

Konieczny był przeładunek zwierząt. Na miejsce zdarzenia wezwano też weterynarza. W rezultacie ruch do godz. 7 był całkowicie zablokowany, potem odbywał się jednym pasem, a w pobliżu zdarzenia utworzyły się korki. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi.

Na czas przeładunku zwierząt droga ponownie była zablokowana. Na miejsce ponownie zostali wezwani strażacy, którzy schłodzili wodą ciężarówkę ze świniami, pomagali je napoić i przeprowadzić je do drugiego pojazdu. W trakcie akcji okazało się, że ok. 25 zwierząt było już martwych.

Mamy nowe informacje dotyczące wypadku w Stryszku.

Na czas przeładunku zwierząt droga ponownie była zablokowana. Na miejsce ponownie zostali wezwani strażacy, którzy schłodzili wodą ciężarówkę ze świniami, pomagali je napoić i przeprowadzić je do drugiego pojazdu. W trakcie okazało się, że ok. 25 zwierząt było już martwych.