Nieoficjalną informację w sprawie prac w Ministerstwie Finansów nad zmianą sposobu opodatkowania parlamentarzystów, tak aby nie stracili na Polskim Ładzie, podał na Twitterze dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski. – Pod uwagę brane jest wydanie interpretacji, że posłowie i senatorowie to osoby fizyczne wykonujące działalność polityczną – napisał. Parlamentarzyści w styczniu mieli otrzymać pensję niższą o około 1400 zł.
Doniesienia o zmianach regulacji dotyczących pensji poselskich natychmiast skomentowali także parlamentarzyści z Bydgoszczy. – Bo jak teraz Posłowie PIS mają spojrzeć w oczy swoim wyborcom? Przecież na #PolskiWał stracić mieli tylko cwaniacy – napisał Jan Szopiński. – Zastanawia mnie: ile trzeba złej woli, żeby wymyślać takie bzdury – skomentował z kolei Łukasz Schreiber, minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Podobnie jak inni przedstawiciele rządu, dementował on doniesienia o podobnych pracach.
– Nie będzie żadnych specjalnych, dodatkowych korzyści dla parlamentarzystów – przekonuje Piotr Müller, rzecznik KPRM. Artur Soboń, którego przed kilkoma dniami powołano na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, również zaprzeczył doniesieniom o tym, że resort zajmuje się tą sprawą.
– Pracujemy za to m.in. nad rozwiązaniami dla samotnych rodziców, dla firm (remanenty i amortyzacja) i dla księgowych (przesunięcie terminów sprawozdań i CIT-8). Podniesiemy limit, żeby rodzic nie tracił ulgi na dzieci oraz 4+ – dodał wiceminister finansów.
– Cały ten Polski Ład to na dziś przejaw ogromnego bałaganu. Nikt w tej sprawie nic nie wie w kwestiach podatkowych – ocenia Jan Szopiński, poseł Lewicy. Jako przykład podaje obniżenie świadczeń emerytalnych, bez poinformowania skąd taka decyzja i braku rozwiązań tej sprawy.
– Dodatkowo słyszymy, że jest jakaś inicjatywa w kwestii dotyczącej zakwalifikowania posłów jako prowadzących działalność polityczną. Jeżeli duża liczba Polaków w tym zakresie jest poszkodowana przez Polski Ład, to posłowie powinni być zapisani na listę dopiero wtedy, gdy wszystkie krzywdy zostaną wcześniej naprawione wszystkim tym, którym zabrano pieniądze – uważa poseł Szopiński.
Piotr Król doniesienia medialne nazywa „prymitywnym kłamstwem”. – To zostało zdementowane przez Ministerstwo Finansów. Nie wiem, skąd ci państwo wymyślili tę bzdurę. Trudno coś komentować, bo to nieprawda – ocenia bydgoski poseł Prawa i Sprawiedliwości.
– Na nasz temat pojawia się codziennie tyle kłamstw, że nawet nie wiem, jak to komentować. Jak można dla jakiejś grupy zawodowej wprowadzić specjalną uwagę, w dodatku post factum? – pyta z niedowierzaniem Piotr Król.
Posłowie potwierdzają także, że w styczniu otrzymali niższą pensję poselską – o około 1400 złotych. Jak zaznacza polityk Prawa i Sprawiedliwości, wszyscy głosujący nad ustawą wiedzieli, jakie są założenia i że osoby z wyższym wynagrodzeniem stracą, więc nie był to dla nikogo żaden sekret.
