W Bydgoszczy ciąg dalszy porządków w drużynie. Klub opublikował dla kibiców specjalne oświadczenie, w którym kiepskie wyniki wyjaśnia mniejszym budżetem, wzrostem kursu walut i ogólnych kosztów funkcjonowania drużyny, ale także błędami koncepcyjnymi przy budowie składu.
Po pierwsze: nie ma tematu zwolnienia trenera Marka Popiołka. "Koncepcja budowy drużyny złożonej z młodych, walecznych i chcących udowodnić swoją jakość zawodników, w obrębie posiadanych finansów, okazała się być nietrafiona. Pełna odpowiedzialność za dobór personalny drużyny spada na sztab szkoleniowy oraz zarząd klubu." - czytamy w oświadczeniu.
Będą natomiast zmiany w drużynie. Jeden z zawodników został odsunięty od składu po meczu w Łańcucie. Klub milczy, ale nieoficjalnie wiemy, że może chodzić o bardzo kiepsko grającego Michała Kołodzieja, którego przyszłość w Bydgoszczy jest mocno zagrożona.
Astoria intensywnie szuka na rynku nowego gracza wysokiego. W składzie jest już zajęty limit graczy zagranicznych, więc to oznacza, że pożegna się z Bydgoszczą Nick Muszynski lub Nathan Cayo. Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu dołączył do zespołu doświadczony obrońca Daniel Szymkiewicz.
Klub prosi także kibiców o wsparcie, bo liczy się teraz każda złotówka. "W tych trudnych chwilach, drużyna potrzebuje wsparcia i wiary – zarówno kibiców, jak i sponsorów. Jako zarząd klubu, dokonujemy wszelkich działań mających na celu poprawę sytuacji zespołu. Jednocześnie pragniemy prosić o wsparcie i zaufanie, które właśnie teraz jest najbardziej potrzebne. Wasza obecność na meczach domowych, będzie nieoceniona. (...) Jako zarząd klubu i ludzie, którzy poświęcili ostatnie 16 lat na rozwój naszego klubu możemy obiecać, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, abyście Wy, kibice znów mogli z dumą patrzeć na zawodników reprezentujących nasz ukochany klub."
Kolejny mecz Enea Abramczyk Astoria rozegra w najbliższą sobotę u siebie ze Śląskiem Wrocław (godz. 19.30).
